12 lat roznicy miedzy partnerami
Niby miłość nie patrzy na wiek, ale jaka jest twoim zdaniem maksymalnie dopuszczalna różnica wieku między partnerami? 2015-04-12 00:44:26; Jaka jest Waszym zdaniem idealna różnica wieku między partnerami? 2011-04-23 21:33:32; Jaka jest (waszym zdaniem) maksymalna różnica (lat) miedzy partnerami? 2009-08-12 12:08:57
Nie ma idealnej roznicy. Bardzo roznie moze byc miedzy rodzenstwem. Miedzy mna i bratem niecale 4lata roznicy. Jak dla mnie za duzo i miedzy moimi dziecmi chcialam mniejsze roznice - jednak miedzy najstarszym, a najmlodsza, ktora przyjdzie na swiat pod koniec roku, bedzie taka roznica jak miedzy mna i bratem - wiec zobaczymy jak bedzie
U mnie dwa latka i dwa miesiące różnicy. Do niedawna przez tyle lat było bardzo fajnie i chłopcy świetnie się dogadywali. Obecnie gdy starszy ma prawie 11 lat i czuje się jak nastolatek pojawiły się problemy tzn traktuje młodszego jak smarkacza, ale myślę że to przejściowe i wrócą dobre czasy No i mam córusie która ma teraz 4 miesiące i jest oczkiem w głowie wszystkich
Przykład: Masz 30 lat. Odejmij : 30-7=23. Wynik pomnóż: 23*2=46. Maksymalny wiek Twojego partnera wynosi: 46 lat. Najniższy wiek partnera . Obliczyć możesz również i ten najniższy możliwy wiek, który będzie akceptować społeczeństwo - swój wiek podziel przez dwa, do wyniku dodaj siedem. Przykład: Masz 30 lat. Podziel 30:2=15
Zarejestrowani. 0. 0 postów. Napisano Grudzień 6, 2011. U mnie jest trochę ponad 2 i pół roku, rocznikiem 2 lata. Kontakt dzieci maja świetny, bliźniaki to wiadomo, ale starszy synek
Ich Würde Dich Gerne Kennenlernen Englisch. Duża różnica wieku w związku wcale nie musi być czymś negatywnym. Wręcz przeciwnie. Mając starszego partnera możemy czerpać z tej relacji same korzyści, lub w większości same korzyści ;-) Niektórzy się spierają, że mężczyźni nigdy nie dojrzewają… Hmmm ;-) Jeśli towarzyszycie mi tutaj na blogu dłużej niż kilka miesięcy, to doskonale wiecie, że strzegę prywatności mojego Męża. Na jego wyraźną prośbę nie występuje on na żadnym z blogowych zdjęć i nie poruszam tutaj tematów, które zdradzałyby jego personalia. Przyznam szczerze, że nie raz korciło mnie, aby pokazać Wam nasze wspólne szczęście. Czy to ze wspólnego spaceru. Czy też nielicznych randek, na które wydrapujemy czas z rocznego kalendarza. Przystojny z niego facet. Niech pozostanie jednak moją słodką tajemnicą ;-) Z detali, które mogę zdradzić, jest to, że mój M. jest ode mnie o kilkanaście lat starszy. Uruchomcie teraz oczy wyobraźni ;-) Tak na marginesie podobno my – kobiety mamy ją niesamowitą, o czym zresztą przekonuję się podczas marzeń sennych. Co moja głowa produkuje w nocy, to wystarczyłoby na miliony książek z gatunku science-fiction ;-) Wrócę jednak do meritum. Od kiedy pamiętam moje oko i umysł zwracały uwagę wyłącznie na facetów starszych ode mnie. Starszych o lat 5, ale i o trzydzieści również. Wbrew temu co piszą niektóre poradniki, gdy kobieta kieruje swoje kroki w stronę zdecydowanie starszych od siebie mężczyzn – mnie nigdy nie brakowało mojego Taty, ani relacja z nim nigdy nie należała do dziwnych czy też patologicznych. W młodości byłam klasyczną nastolatką, która psychicznie wykańczała swoich rodziców ;-) Piłowałam równie intensywnie moją Mamę i mojego Tatę, za co należy im się zadośćuczyniający rejs dookoła świata ;-) Co do tych moich męskich upodobań: próby nawiązania bliższej relacji z młodszymi ode mnie kończyły się fiaskiem. Nasze umysły nie nadawały na tych samych falach, po prostu. Jakaś niewidzialna przepaść nas łączyła i sfera seksualna albo umysłowa były dla mnie totalnie odległe. Facetów młodszych ode mnie miałam zwyczajnie ochotę przytulić, uczesać im włosy i odesłać do mamy. Nie zrozumcie mnie źle, wiem że na świecie są całe miliony związków, w których to facet jest młodszy od swojej partnerki. Ja przed moją trzydziestką nie trafiłam na zachęcające jednostki, po prostu. Kiedy byłam dwudziestolatką istnieli dla mnie wyłącznie mężczyźni powyżej trzydziestegopiątego roku życia. Ponieważ prowadziłam bardzo bujne życie towarzyskie selekcja dokonywała się niemalże samoistnie. Kiedy facet niedajpanieboshe przyznawał się, że ma lat 28 albo 30, to ja robiłam klasyczny manewr cofający i już wyciągałam w jego stronę chusteczkę, aby wytrzeć mu mleczko spod nosa ;-) Trochę jestem wredna, wiem, ale piszę o tym tylko dlatego, żeby Wam powiedzieć, że tak właśnie zaprogramowała mnie natura. Nic na to nie poradzę. Nie narzekam nic a nic, bo suma sumarum trafiłam na człowieka dla mnie idealnego. Mojego Męża, którego szczęście polegało na tym, że okazał się być zdecydowanie ode mnie starszy ;-) Zakochani w sobie na zabój od pierwszych chwil w ogóle nie widzieliśmy problemu, który było widać natomiast w oczach otoczenia. Co prawda nasze rodziny świetnie przyjęły do wiadomości fakt, że chcemy być i jesteśmy razem, jednak obcy ludzie patrzyli się na nas dość podejrzliwie. Jeszcze 5 lat temu moja twarz to była klasyczna baby-face, z bardzo łagodnymi rysami i niemalże zerowym makijażem. Czasami stojąc w supermarketowej kolejce razem z moim M. miałam wrażenie, że ludzie oczekują, że powiem do niego: „Kupisz mi Winterfresh, Tato?” – i dam mu wtedy dużego buziaka w policzek. Tymczasem ja miałam czelność pocałować go w usta :D I tym oto sposobem w ich umysłach następował huragan Katrina i widziałam niezły popłoch ;-) No trudno ;-) Całe moje szczęście, że z każdym rokiem i kolejną ciążą zaczęły mi się rysy wyostrzać, dlatego popłochu w kolejkach już nie robimy ;-) Rozgadałam się trochę, tymczasem chciałam Wam napisać jak smakuje życie ze starszym od siebie facetem. Bo to o to prosiło mnie już w mailach kilka osób, które drogą dedukcji i dogłębnej analizy treści na tym blogu zorientowały się, że mój M. jest starszy ode mnie o więcej niż 5 lat. Życie ze starszym facetem smakuje moim zdaniem dojrzale! Dla mnie, lekkiej trzpiotki, wspaniale! Zgodzę się ze stwierdzeniem, że wszyscy faceci do końca życia pozostają w pewnym sensie chłopcami, z moim M. na czele. Uważam jednak, że dojrzały facet po 30-stce czy też 40-stce widzi więcej i więcej czuje. Jego zdobyty bagaż życiowy jest jego kapitałem, którym wyprzedza część mężczyzn młodszych od siebie. Dostając po dupie kilka razy i mając do czynienia z kobietami wcześniej, nie tylko wykształcił w sobie zdolności adaptacyjne ale też nauczył się, że nad związkiem trzeba pracować. Trzeba go odświeżać, wzniecać ten ogień, który ma szansę się palić tylko wtedy, jeśli będziemy dolewać do niego paliwa. Duża różnica wieku niesie ze sobą też pewne ryzyko. Powiedziałabym nawet, że jak w każdej relacji są pewne punkty słabsze, które jednak potrafią być przesłaniane tysiącami plusów. Nieodkładanie planowanie powiększania rodziny w nieskończoność to dobry ruch. Świadomość tego, że kiedyś młodsza kobieta będzie tą, która przejmie stery też jest ważna. Tak naprawdę jednak kochający się i myślący ludzie są w stanie tak rozplanować swoje życie, aby te „punkty słabsze” nie doszły do głosu. Ja nie byłam nigdy szczęśliwsza niż właśnie teraz. Kochać i być kochaną, rozumianą, wspieraną, to wielki prezent od życia. Dojrzałe dialogi, wspólne plany, otwarty umysł na rzeczywistość, wielka troska o dzieci i świadome budowanie ich przyszłości. Wszystko razem. Co dla mnie istotne – mój mąż dojrzalszy ode mnie wiekiem czasami bije mnie fizycznie na głowę, nie mówiąc o tym, że w lot łapie rzeczy, które mnie w głowie się nie mieszczą ;-) Sami zupełnie nie odczuwamy jakiejkolwiek różnicy wieku. No może jedynie wtedy, gdy mój mąż do mojej Mamy i mojego Taty mówi po imieniu ;-) Konkludując już – bez znaczenia jest dla nas ile lat nas dzieli, czy to 5 czy piętnaście. Sukces szczęśliwego związku polega raczej na dopasowaniu się z drugą osobą, tak aby uzupełniać się nawzajem i stworzyć orkiestrę, której muzycy stanowią kompletny twór, utworem zwany! ;-) Cały czas dla siebie w pewnym sensie zagadkowy i interesujący. Przyspieszający wtedy, gdy trzeba przyspieszyć, i zwalniając wtedy, gdy tempo życie narzuca zbyt duże ;-)
On jest po pięćdziesiątce, ona ma zaledwie dwudziestkę. Ona dobiega czterdziestki, on dopiero wkracza w wiek dojrzały. Czy duża różnica wieku w związku może być przeszkodą w osiągnięciu szczęścia, czy jest najzupełniej zgodna z naturą? Czy taka miłość ma szansę przetrwać? Diagram, który pokazuje różnice w seksualności płci, zamieściła w swojej nowej książce “Sztuka kochania. W dwadzieścia lat później” Michalina Wisłocka. I tak u chłopców seksualność wybucha w wieku 10 lat, po czym wciąż gwałtownie wzrasta, by w 18 roku życia osiągnąć apogeum, następnie stopniowo spada. Natomiast kobiety dopiero w 35 roku życia stają się świadomymi kochankami i zaczynają domagać się swoich praw w seksie. A najlepszy okres seksualny płci pięknej przypada na 43 rok życia. Potem potrzeby w tej sferze życia maleją, aż do niemal całkowitego zaniku po sześćdziesiątce. Zatem wykresy krzywych popędu seksualnego kobiet i mężczyzn są kompletnie różne. Przecinają się tylko jeden jedyny raz, w wieku 35 lat. - To niezwykle krótki okres seksualnej harmonii obu płci – kwituje Michalina Wisłocka. Różnica wieku w związku całkiem naturalna? - Związki starszych panów z bardzo młodymi kobietami i dojrzałych dam z dwudziestoletnimi mężczyznami są zgodne z fizjologią. Być może więc są całkiem naturalne – zastanawia się Ryszard Rutkowski, ginekolog zajmujący się edukacją seksualną w szkołach, przychodniach i fundacjach. Joanna Jankowska była studentką łódzkiej szkoły aktorskiej, gdy zakochała się w starszym od niej o 22 lata dyrektorze teatru i cenionym reżyserze Bogdanie Hussakowskim. Razem pracowali przy sztuce “Niebezpieczne związki”. Ona grała główną rolę, on reżyserował. – Udzieliła się nam atmosfera tego spektaklu – śmieje się dziś 38-letnia Joanna. Fascynacja, miłość, namiętność przerodziły się w trwały związek. Joanna i Bogdan są razem 14 lat. Mają trójkę dzieci. Są szczęśliwi, wiele razem przeszli, poważną chorobę Bogdana. Łączą ich teatr, wrażliwość, wspólne zainteresowania, priorytety życiowe. – Nie wyobrażam sobie, że mogłabym być z kimś w swoim wieku – zapewnia Joanna.– To doskonały związek – oceniają zgodnie przyjaciele. Ale kiedy ludzie dowiedzieli się o ich romansie, wybuchł prawdziwy towarzyski skandal. Nawet najbliżsi nie dawali im zbyt wielkich szans na przyszłość. On ją zostawi dla młodszej, ona go rzuci dla rówieśnika – prorokowali. Być może dlatego Bogdan i Joanna pobrali się bez wielkiej pompy. Otoczenie dopiero po latach zaakceptowało ich małżeństwo. Różnica wieku w związku - seks i pieniądze - Starszy mężczyzna i młoda kobieta to częstszy układ niż młodszy partner i starsza partnerka. Jest też łatwiej tolerowany społecznie, nawet przy dużej różnicy wieku. Kobiecie imponuje jego doświadczenie życiowe, a mężczyznę fascynuje jej młodość. Ona go dowartościowuje, wzmacnia jego męskość – wyjaśnia Rutkowski. Motywy zawierania związku są dwa: uczucia i interesowność. U podstaw pierwszej leży intelekt lub, jak kto woli, miłość. – Wtedy związek jest trwały i może być harmonijny, bo ludzi łączy coś więcej niż tylko seks i uroda. Nawet jeśli to minie, mają ze sobą wiele wspólnego – podkreśla Rutkowski. Jednak znacznie częściej podłoże takich związków jest całkiem prozaiczne: mężczyznę fascynuje młodość kobiety, a ją jego pieniądze. Jeden z polityków, uznawany za polskiego Don Juana, na pytanie, co kobiety w nim widzą, przecież jest taki brzydki, odpowiadał: “Gdy staję na portfelu, moja atrakcyjność gwałtownie rośnie”. - Sam seks i pieniądze to słabe filary związku – podkreśla Ryszard Rutkowski. – Układy partnerskie przy sporej różnicy wieku są trudniejsze do utrzymania niż rówieśnicze. Partnerów dzieli wiek i wszystko, co się z tym wiąże: przeżycia, poglądy, sposób bycia, gusty muzyczne. Jeżeli intelekt dorównuje urodzie kobiety, związek może przetrwać. Starszy partner zapewnia jej pieniądze na kształcenie się, ukończenie studiów i ona z tego korzysta. Ale jeśli kobieta jest tylko ładna, mężczyzna odejdzie do innej, kiedy tylko odkryje w niej jakąś niedoskonałość. Różnica wieku w związku - na skróty Dlaczego młoda, zgrabna i ładna dziewczyna, która mogłaby mieć każdego, wybiera mężczyznę w wieku swojego ojca, a przystojny chłopak kobietę w wieku własnej matki? - Jeśli partner jest bogaty, to droga na skróty - tłumaczy Ryszard Rutkowski. - Po co ma się dorabiać przez najbliższe 20 lat, skoro może mieć wszystko natychmiast: samochód, piękny dom, najlepsze ciuchy, biżuterię, dobre życie, pozycję w towarzystwie oraz poczucie bezpieczeństwa. Poza tym dziewczyna może się zachowywać jak rozkapryszone dziecko, może być głupiutka i naiwna, zaś chłopak szalony, nieodpowiedzialny, bo w związku ze starszą osobą wszystko im uchodzi. Byle tylko atrakcyjnie wyglądali i byli na każde zawołanie, także seksualne – podkreśla doktor Rutkowski. W polskiej rzeczywistości duża różnica wieku pomiędzy partnerami to nadal rzadkość. Zakochujemy się w sobie jeszcze w szkole średniej albo na studiach. Polska tradycja jeszcze do niedawna nakazywała kobiecie przed 25 rokiem życia wyjść za mąż, potem zostawała starą panną. Kobiety miały więc szansę tylko w takich grupach wybrać sobie partnera. Choć dziś nikt nie nazwie starą 30-letniej panny, jej mężem lub partnerem zazwyczaj zostaje równolatek albo mężczyzna niewiele starszy. Mówi się nawet, że małżeństwo będzie udane, jeśli mężczyzna jest od kobiety starszy, ale nie więcej niż 7 lat. Zapewne chodziło o to, by mąż jak najdłużej, i to w dobrej kondycji, mógł opiekować się schemat do dziś tkwi w naszej mentalności. Dlatego związki, w których partnerów dzieli wiele lat, są nadal rzadkie i brak im społecznej akceptacji. Zyskują przyzwolenie powoli i bez większego przekonania. Mężczyzna z przeszłością W związki z bardzo młodziutkimi dziewczętami angażuje się seryjnie tylko określony typ mężczyzn. Zwykle to człowiek po przejściach. Najczęściej żonaty lub przynajmniej raz rozwiedziony, często mający dzieci z poprzednich małżeństw. Jest cenionym fachowcem, ma ugruntowaną pozycję zawodową. Nie znosi kobiet w swoim wieku, bo “ględzą”, dostrzegają jego wady, są krytyczne i … wymagające w łóżku. Tymczasem dla młodej kobiety jest atrakcyjny w każdym calu. Ze względu na zasobność portfela, znajomości, możliwości. Imponuje jej dużym doświadczeniem życiowym, a w sprawach seksu wydaje się mistrzem świata. Starszy partner potrafi też przekonać mamę dziewczyny, że z nim córka będzie naprawdę bezpieczna i niczego jej nie zabraknie. I rzeczywiście mężczyzna po przejściach rozpieszcza swoją wybrankę: obdarowuje ją prezentami, kwiatami, zabiera w dalekie podróże. Tego nie da jej żaden rówieśnik. Z jego punktu widzenia młoda dziewczyna jest świetnym “materiałem” reprezentacyjnym. Jest jak najnowsze auto. Poprawia jego wizerunek w oczach kolegów. Przedłuża młodość. Czuję się młodsza o 20 lat O wiele więcej kontrowersji budzą związki, w których ona jest dużo starsza od niego (ponad 10 lat). Z punktu widzenia fizjologii nie ma się czemu dziwić – kobieta w wieku 35-45 lat ma takie potrzeby jak 20-letni chłopiec. W łóżku oboje sprawdzają się świetnie. – Ale kobiecie seks nie wystarczy. Ona potrzebuje rozmowy, przytulenia, akceptacji w każdej z dziedzin jej życia. A o czym ona może z takim młodzikiem dyskutować? – pyta Rutkowski. – O wszystkim – wzrusza ramionami 47-letnia Krystyna, atrakcyjna blondynka związana z 26-letnim Robertem. Poznali się w pracy. Ona jest kierownikiem sprzedaży w jednym z supermarketów, on pracował u niej w recepcji. Odbierał faksy, łączył rozmowy, pilnował, kto wchodzi do biura. Krystyna po kilku miesiącach zrobiła z niego swojego zastępcę, bo dostrzegła w nim talent sprzedawcy. – Uznałam, że się marnuje. Ale najpierw go awansowałam, a dopiero potem zaczęliśmy romans. Trwa do dziś. Przy nim czuję się tak, jakbym znów miała 20 lat – cieszy się. Są razem już ponad rok. Krystyna spodziewa się, że Robert wkrótce się jej oświadczy. Czasem – dla zabawy – przymierza suknie ślubne. – Wiem, że dla niego nie liczą się tylko pieniądze. Choć lubię go rozpieszczać i robić mu drogie niespodzianki. Rozumiemy się bez słów. To miłość – zapewnia. A jej chłopak dodaje: - Krysia zaspokaja wszystkie moje potrzeby. Jest opiekuńcza, troskliwa, uwodzicielska. Po prostu dobrze nam razem. Wiek nie ma tutaj większego znaczenia. Jak pączek w maśle Tymczasem Ryszard Rutkowski podkreśla, że mężczyźni często korzystają z pozycji kobiet w celu polepszenia swojej sytuacji zawodowej. Także ci w tym samym wieku, nie tylko młodsi. – Wielu czyni tak z wyrachowania, choć czasem nie zdają sobie z tego sprawy - dodaje. Związek z doświadczoną kobietą ma wiele plusów. - To życie pączka w maśle, jeśli oczywiście ktoś lubi kobiety dojrzałe, inteligentne, wiedzące, czego chcą – mówi 33-letni Bartłomiej z Krakowa. - To nie tylko miłość, ale też wyrafinowany seks, poczucie bezpieczeństwa, pozycja w środowisku i wygodne życie. A do tego takie bonusy jak pyszne jedzenie, prezenty, niespodzianki. Ona bierze odpowiedzialność za wszystko. Uwielbiam dojrzałe babki – uśmiecha się, mówiąc o swej 40-letniej narzeczonej. – Nie należy zakładać, że wszyscy, którzy są z kobietami w kwiecie wieku, to oszuści – mówi Rutkowski. – Pozycja i stateczność wybranki mogą im naprawdę imponować, a dojrzała uroda podniecać seksualnie. Ryzyko jest takie jak przy związkach starszego mężczyzny z młodsza wybranką. Zresztą doświadczone kobiety zorientują się, że ktoś chce je wykorzystać. Choć bywa, że miłość je zaślepia – dodaje. Szukam silnego wzorca – Czasem mam opory, żeby mówić obcym ludziom, że jestem związana z mężczyzną starszym ode mnie o 28 lat – przyznaje 32-letnia Magdalena Cydejko, weterynarz. Jej związek z 60-letnim Jackiem (szefem kliniki weterynaryjnej, w której oboje pracują) trwa już czwarty rok. Mają małe dziecko, pobiorą się, kiedy on w końcu rozwiedzie się z żoną. – Ludzie najpierw robią wielkie oczy, a potem widzę, co chcą powiedzieć, ale się cudem powstrzymują: “Potrzebujesz tatusia?”. A to nieprawda. My jesteśmy partnerami! – zapewnia Magdalena. Tymczasem seksuologowie podkreślają, że w związki ze starszymi mężczyznami często wchodzą kobiety, którym w dzieciństwie zabrało ojcowskiej opieki. Natomiast mężczyźni silnie związani z matką lub tacy, którym zabrakło dobrego, silnego męskiego wzorca, poszukują starszej od siebie partnerki. Co będzie dalej? Prawdziwy problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy ktoś świadomie wchodzi w taki związek, bo liczy na profity, które będą z niego płynęły. Zysk nie jest stuprocentowy, bo ludziom z różnych pokoleń o wiele trudniej się porozumieć. A jak będzie dalej? – Nie ma reguły – przyznaje doktor Rutkowski. – To indywidualna sprawa partnerów, jak potoczy się ich wspólne życie. Wiadomo tylko, że nie metryka jest tu ważna. A wielka miłość nie zna granic. Każda ze stron daje sobie coś cennego. Jedna - młodość, energię, beztroskę, druga – pozycję, bezpieczeństwo, doświadczenie. Poza tym młody mąż, partner, kochanek to najlepszy eliksir młodości – fizycznej i intelektualnej. Wystarczy spojrzeć, jak wyglądają kobiety i mężczyźni w pierwszej fazie romansu z kimś młodszym od siebie: młodnieją o kilka, a nawet kilkanaście lat. I jeśli trafią na kogoś, kto pokocha ich, a nie ich pieniądze czy pozycję, ten eliksir będzie działał przez całe lata. miesięcznik "Zdrowie"
Dołączył: 2011-11-22 Miasto: Łódź Liczba postów: 758 13 maja 2012, 13:34 Cześć dziewczyny, potrzebuje opinii kogoś z boku jak ta cała sytuacja wygląda. Ja mam lat 20 on 33 poznaliśmy się kiedy ja miałam 17 lat, od 9 miesięcy mieszkamy razem. Jest fajnie, niby sie kochamy ale czuje, że to chyba nie to. Coś jakby się wypaliło, nie ma takiej fascynacji. Czy to powód tego, że jesteśmy ze sobą już trzy lata a może to nie jest miłość. O radę prosiłabym osoby z podobną różnicą wieku w związku. Boje się tego jak ten związek będzie wyglądał np za 20 lat, czy 13 lat różnicy to naprawdę tak dużo? Moja mama mówi mi że jest on za stary ale ja chce z nim być, W sumie to sama nie wiem czego chce. Myślicie że takie związki mają szanse na przetrwanie? Dołączył: 2007-08-31 Miasto: Yp Liczba postów: 4814 13 maja 2012, 14:00 u mnie jest roznica 12 lati czasami widze jakie z niego duze dziecko... a z drugiej strony mysle, co bedzie jak przekorczy 40stke ...na razie kocham i przyszlosciowe zmartwenia zostawiam na pozniej:) kiedy moj tata malo uwagi poswieca mamie (7lat roznicy), to powiedziala kiedys, ze ""tak to jest jak sie za dziadka wychodzi"w koncu sie rozwiedli i zeby bylo smieszniej mama po jakims czasie ponownie wyszla za maz, tym razem za prawdziwego dziadka. jej drugi wybranek formalnie jest od niej mlodszy o 2-3 lata, ale dzieki swojej 18-letniej jedynaczce zostal dziadkiem przed swoim (takze drugim) slubem. Dołączył: 2011-11-22 Miasto: Łódź Liczba postów: 758 13 maja 2012, 14:03 Może macie rację, że nie warto się martwić na zapas, na razie nie jest źle więc nie ma co narzekać tylko trzeba się cieszyć z tego co się ma:) Dołączył: 2012-01-26 Miasto: Kraków Liczba postów: 8497 13 maja 2012, 14:04 Ja miałam faceta starszego 11 lat przez rok. Kiedy ja chciałam imprezować - on wolał siedzieć z piwem w domu. Kiedy ja chciałam się bawić, szaleć - on już o dzieciach napomykał. Kiedy ja chciałam wyjść na damski wieczorek - on kazał zerwać mi kontakty z moimi na każdym kroku, dominacja, dyktatura. A ja należę do osób ceniących sobie niezależność i własne polecam, ale może akurat Wam się uda... Zależy od charakteru. Dołączył: 2010-08-11 Miasto: Raj Liczba postów: 1311 13 maja 2012, 14:18 jak się kochacie to dlaczego nie?ja mam dziadków z 10letnią różnicą wieku ;) i bardzo dobrze się dogadują i są szczęśliwi ;)) PaulinaZberlina 13 maja 2012, 14:20 Ja uważam że Wam się nie to dlatego że wspomniałaś " Niby kocham,ale czuję że chyba to nie to" . Więc albo się kogoś kocha albo nie,a Ty masz wahania :-)A jeśli chodzi o wiek,czy jest on jest ważny?Dla mnie mam męża 10 lat ze sobą 10 lat w tym 8 lat po ślubie i czuję że się z nim zestarzeje :D Dołączył: 2010-05-03 Miasto: Gostyń Liczba postów: 3087 13 maja 2012, 22:54 Mam identyczną sytuacje... 13 lat...ja 21 on 34 ale dogadujemy sie bez problemu... on sie za młodu wyszalał ja powiedzmy też... na koncie małe szaleństwo w postaci dziecka... on je traktuje jak swoje... choć on też ma z poprzedniego związku dziecko....życia po za sobą nie widzimy...jak ryba bez wody... i już wiemy że tak do grobowej deski bedziemy... a że różnica wieku jakoś nam to nie przeszkadza... on sie we mnie zakochał i zawsze mi powtarza co ja w nim takiego widze... bo przecież za 30 lat to on już bedzie dziadkiem a ja młoda...po prostu z dnia na dzien coraz bardziej go kocham lilijanka 13 maja 2012, 23:48 może i mają, ale twój na pewno nie Dołączył: 2012-01-19 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1599 18 maja 2012, 23:07 U nas, z moim M, jest różnica 10 lat. Teraz już lecą nam dni po ślubie, i tak jak przedmówczyni Pyzia198, czuję że to właśnie z moim M się zestarzeję! :)) szprotkab Dołączył: 2012-02-24 Miasto: Liczba postów: 5846 19 maja 2012, 14:03 Bylam w zwiazku z facetem, ktory byl 18 lat starszy. Na poczatku roznica wieku nie gra wiekszej roli i podobnie jest jesli ludzie sie spotkaja w polowie zycia, czyli problemy dzieci, pracy i studiow maja za soba. U tak mlodych osob jak Ty lub ja w owym czasie, niestety szybko sie pojawia problem roznicy priorytetow zyciowych. Ty bedziesz chciala zyc, podrozowac, imprezowac, rozwijac sie, moze miec dzieci.... albo sama nie wiem co jeszcze, a on nie!! I tu jest problem, bo zeby byc szczesliwym w zwiazku to nie mozna zrezygonowac z samego tez bylo dobrze w tym zwiazku, ale wiedzialam ze nigdy nie dostane tego co chce naprawde. Dlatego dobrze sie zastanow, bo Twoja mama ma niestety racje. Dołączył: 2010-08-15 Miasto: Kraina Marzeń Liczba postów: 4631 19 maja 2012, 16:22 A ja mam chłopaka starszego o 9 lat. i jak na razie jest nam razem baardzo dobrze ;)
Co do wieku,myślę że te +/- 5 lat nie będzie złe,z tym że kobiety czasem wolą starszych (nie,nie wierzę w brednie że 20 latka poleciała na 45 letniego pryka na jego "osobowość",albo że stworzy z nim "zdrowy związek",zwłaszcza gdy ona przy 30,on stary pryk 55,powodzeenia ) Co do wzrostu,to chyba aż takiej roli nie gra,choć trochę dziwnie to wygląda jeśli między kobitą a facetem jest 25-30 cm różnicy wzwyż...
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-02-21 18:10:48 Ostatnio edytowany przez aguska2703 (2012-02-21 19:38:05) aguska2703 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 65 Temat: różnica wieku 13 lat...poznałam faceta on ma 34 lata a ja 21 niby fajny inny niż moi byli, próbuje się do mnie zbliżyć powiedział że jest bardziej doświadczony niż ci małolaci ale nie wiem czy dopuścić do tego żeby nasze relacje były bliższe ta różnica wieku mnie odstrasza jak myślicie? 2 Odpowiedź przez aguska2703 2012-02-21 19:38:33 aguska2703 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 65 Odp: różnica wieku 13 lat...czy może z tego powstać normalny związek? 3 Odpowiedź przez NateVenus88 2012-02-21 19:52:20 NateVenus88 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-26 Posty: 132 Wiek: 24 Odp: różnica wieku 13 lat... Mój były był starszy ode mnie 11 lat. Na początku było świetnie. Faktycznie był bardziej doświadczony, poważniejszy niż faceci w moim wieku. Potem zaczęły się schody, inne myślenie, plany, można stworzyć z tego normalny związek? Jasne, pod warunkiem, że oboje będziecie tego chcieli i zaakceptujecie wszelkie różnice między Wami: inne zainteresowania, różni znajomi wszystko jednak nie polecałabym. Przynajmniej jeszcze nie teraz. Za kilka lat, kiedy będziesz troszkę starsza ta różnica wieku nie będzie już aż tak "przytłaczała". "Wiem, że trudno jest uwierzyć jak łatwo stać się dla kogoś tylko wspomnieniem..." ...kobieta albo kocha, albo nienawidzi... 4 Odpowiedź przez Margolinka 2012-02-21 20:30:50 Margolinka Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-05 Posty: 6,041 Wiek: lekko po trzydziestce ;) Odp: różnica wieku 13 lat... Ja mam podobne zdanie jak poprzedniczka... W Twoim wieku (21lat) 13letnia różnica wieku z partnerem, to krótko mówiąc "szmat czasu" Może być ok, ale moim zdaniem to zbyt duża różnica i zbyt wiele może Was dzielić (wychodzi to z czasem). Ty będziesz miała ochotę np. na imprezę, on nie koniecznie i nie koniecznie w towarzystwie Twoich znajomych("małolatów")... itp... Wyobraź sobie wasz związek za 6 lat, Ty 27, on 40... trochę dużo tych lat pomiędzy... co...? "Mądrego widać, głupiego słychać." 5 Odpowiedź przez Martyna777 2012-02-21 22:24:57 Martyna777 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-08 Posty: 3,528 Odp: różnica wieku 13 lat... A nie możesz włączyć wyszukiwarki? Sama, znam przynajmniej 5 takich wątków Jednak, 13 lat w takim wieku to kosmos. 13 lat 40 i 53 nikt nie zauważy. Już 30 i 43 jest mało zauważalne, i tym samym odczuwalne, nie obraź się, ale Ty jesteś prawie dzieckiem, dopiero wchodzisz w dorosłe życie, daj sobie czas żeby dorosnąć. Nie będę komnetować słów inny byli (min 2) jeśli ktoś ma lat 21 6 Odpowiedź przez Maura 2012-02-21 23:27:43 Maura Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-21 Posty: 23 Wiek: 28 Odp: różnica wieku 13 lat...Mam męża 14 lat starszego ode mnie. Jesteśmy już razem 8 lat. Więc taki związek jest możliwy. Ale faktycznie nie jest łatwy. Z czasem jednak różnica w poglądach czy innych sprawach wychodzi na wierzch. Jednak wszystko zależy od obojga partnerów i jak się chce to można 7 Odpowiedź przez aguska2703 2012-02-22 19:58:30 aguska2703 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 65 Odp: różnica wieku 13 lat...nie wiem co zrobic on sie chce spotkac jak najszybciej mieszkamy dosc nie daleko siebie a ja wymiguje sie praca (brakiem czasu) niedlugo weekend a ja nie wiem czy sie z nim spotkac czy nie...pisalismy na ten temat i spotkanie mialo by byc przyjacielskie. nie wiem co robic??? mieszkamy w malych miejscowosciach wiec jesli sie spotkamy ludzie beda gadac a ja go jedynie polubilam jak narazie... co wy byscie zrobily na moim miejscu? wspomne jeszcze ze jestem dosc niesmiala 8 Odpowiedź przez Margolinka 2012-02-22 20:30:26 Margolinka Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-05 Posty: 6,041 Wiek: lekko po trzydziestce ;) Odp: różnica wieku 13 lat... Nie wiem...zrobisz i tak po swojemu, ale ja bym sie nie pakowała w taki związek... Tym bardziej, że na razie "jedynie go polubiłaś"...zostań przy tym...ja bym tak ci radziła. Masz 21 lat, po co na siłę pakować się w poważne i że tak to nazwę "trudne związki"... Dziewczyno, poznawaj nowych ludzi, chodź ze znajomymi na imprezy, baw się...zawsze na poczatku jest super, bo każda ze stron pokazuje się z "najlepszej strony" ale tak jak wspomniała Maura, taki związek oczywiście jest możliwy, ale nie należy do łatwych... sama musisz wybrać... "Mądrego widać, głupiego słychać." 9 Odpowiedź przez CrystalCiTY 2012-02-24 18:04:09 CrystalCiTY O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-17 Posty: 63 Odp: różnica wieku 13 lat... Oczywiście, że może powstać normalny związek jeśli czujecie się ze sobą dobrze i nie przeszkadza Wam taka różnica, to jesteście na dobrej drodze Witamy w świecie kryształowych upominków 10 Odpowiedź przez ppieguskaa 2012-02-25 12:13:29 ppieguskaa Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-25 Posty: 110 Wiek: 23 Odp: różnica wieku 13 lat... hm.. ja osobiście spotykam się z facetem o 10lat starszym.. ja mam 23. nee powinnaś się pytać ludzi czy to ma sens co masz robić itd..bo nikt tutaj nee jest Tobą.. ii nee wie co tak naprawdę oczekujesz od życia itd. zastanawia mnie jedno.. czy Ty już się z nim widziałaś? czy też poznałaś go przez neta? bo Twoją wypowiedź można traktować dwuznacznie. hm.. 'Czasem nie wszystko można kontrolować' 11 Odpowiedź przez aguska2703 2012-02-25 21:09:36 aguska2703 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 65 Odp: różnica wieku 13 lat...jeszcze sie nie widzielismy dopiero ma dojsc do naszgo pierwszego spotkania 12 Odpowiedź przez czarnakota 2012-02-26 10:19:39 czarnakota Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-25 Posty: 5 Odp: różnica wieku 13 lat... Powstaje pytanie, jak Ty "wyczuwasz" tego mężczyznę. Różnica wieku tak naprawdę nie ma dużego znaczenia. Wiele zależy po prostu od dopasowania się Waszych charakterów i dusz. Na początku powinnaś dać sobie czas, żeby się poznać i faktycznie jak już napisałam wcześniej "wyczuć się". Nie staraj sie na przykład na siłę od razu pakować się w związek, bo myślisz, że jemu zależy. Nie pakuj mu się od razu do łóżka (przepraszam, nie twierdzę, że jesteś taką osobą), tylko sprawdzaj go. Czy nie będzie miał problemu z tym, że nie ma seksu na przykład. Poświęcisz trochę czasu i jeśli nadal "utrzymasz" go przy sobie to wtedy zobaczysz, że może coś z tego będzie, bo zależy mu faktycznie na TOBIE. W sumie to piszesz, że jesteś nieśmiała- to będzie też lekcja dla Ciebie, bo im dłużej będziecie się spotykać na zasadzie przyjacielskiej i zapoznawczej, tym Ty będziesz miała więcej czasu, żeby się przyzwyczaić, otworzyć i pokazać siebie taką, jaką jesteś, a nie w i radzę Ci na swoim przykładzie, ponieważ sama mam 22 lata i od czterech lat jestem z najwspanialszym facetem jakiego znam, a który jest starszy ode mnie o 9 lat. Nasza znajomość zaczęła się zupełnie normalnie i na dodatek przez internet. Po prostu pisaliśmy ze sobą, zwyczajnie się poznając. Im dłużej się znaliśmy tym nasze rozmowy stawały się dłuższe, poznawaliśmy wszystkie swoje mocne i słabe strony, zwierzaliśmy się sobie. Nie było żadnych rozmów na temat seksu. Ja też nie myślałam o nim, jako o potencjalnym partnerze, tym bardziej, że ja też jestem nieśmiała a dodatkowo byłam wtedy zakochana (bez wzajemności) w kimś innym i świata poza nim nie widziałam. Tak przegadaliśmy głównie w internecie aż 8 miesięcy i mogliśmy już w sumie powiedzieć, że się całkiem nieźle znamy. Dodam też, że poczułam do niego coś więcej a w efekcie (choć wiem, że brzmi to żałośnie, no bo jak to tak na odległość haha ) po prostu zakochaliśmy się w sobie Po tym czasie zdecydowałam się na poważny krok (w decyzji pomogły mi też problemy mojego dotychczasowego życia, od których chciałam się uwolnić), bardzo gówniarski krok jak na prawie 19letnią dziewczynę przystało, czyli po prostu do niego wyjechałam i zamieszkaliśmy razem. I teraz zupełnie tego nie żałuję, bo to była najlepsza decyzja w moim życiu. Dogadujemy się świetnie, uzupełniamy się, pomagamy sobie, rozumiemy się bez słów. Jest po prostu cudownie i z każdym dniem lepiej, więc myślę i mam nadzieję, że jest to partner na dłuższy czas, a najchętniej na ręsztę życia W każdym razie sama widzisz, że wiele zależy od mężczyzny (na czym jemu zależy głównie) i od Waszego dopasowania się do siebie, dlatego warto zawsze, a w szczególności przy większej różnicy wieku, po prostu dać sobie czas i się dobrze poznać. Wszystkie wady i zalety, żeby każde z Was wiedziało w co się pakuje 13 Odpowiedź przez aggy 2012-02-26 13:48:04 aggy Netbabeczka Nieaktywny Zawód: graficzka Zarejestrowany: 2011-11-30 Posty: 475 Odp: różnica wieku 13 lat... ja tez mysle, ze nie powinnas pytac tutaj tylko sama sie przekonac czy bedzie ci z nim dobrze. Ja mam prawie 30 moj maz prawie 40. Bardzo sie roznimy, mielismy inne priorytety w zyciu ale umiemy sie dogadac. I przede wszystkim chcemy miec rodzine. Mam kolege starszego ode mnie jest zupelnie inaczej nastawiony do zycia niz ja. I spotyka sie z 24 latka ktora chce miec z nim dziecko. A on twierdzi, ze jeszcze za wczesnie dla niego. Nie ma takiej dobre rady na to wszystko. To co czujesz jest to co Miasto BG Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
12 lat roznicy miedzy partnerami