jak uchronić się przed wirusami i bakteriami

Jak uchronić się przed tym programem? Aby zabezpieczyć swój komputer przed zainfekowaniem keyloggerem, warto mieć na uwadze kluczowe zasady bezpieczeństwa w Internecie. Przede wszystkim należy unikać publicznych sieci Wi-Fi, które nie są zabezpieczone hasłem – zwłaszcza wtedy, gdy korzystamy z firmowego sprzętu. Tutaj czekają na nie bariery ochronne, jak chociażby skóra czy nos, który oczyszcza wdychane powietrze w ilości 6-7 litrów na minutę. Ochrona przed wirusami, to, czy uda im się przetrwać i wywołać stan zapalny, w dużej mierze zależy również od układu immunologicznego. Ogólne zalecenia dotyczące bezpieczeństwa zasilania. Przed podłączeniem sprzętu do gniazdka elektrycznego należy sprawdzić napięcie znamionowe, aby upewnić się, że wymagane napięcie i częstotliwość są zgodne z dostępnym źródłem zasilania. Urządzenie jest wyposażone w wewnętrzne źródło zasilania lub kartę zewnętrzną. Zastanawiasz się, jak uchronić się przed bakteriami i wirusami? Przede wszystkim zdrowo się odżywiaj i regularnie ćwicz – dzięki temu wyposażysz swój organizm w siłę, która pomoże mu w samodzielnym zwalczaniu infekcji. A poza tym często myj i dezynfekuj dłonie oraz przedmioty codziennego użytku. Wraz ze zmianą pory roku znacząco wzrasta ilość czasu spędzanego na świeżym powietrzu. Choć ruch to zdrowie, czasem może skończyć się bliskim spotkaniem z niechcianym towarzyszem. Jednym z nich jest kleszcz, maleńki insekt odpowiadający za zarażenie boreliozą. Jak uchronić się przed chorobą? Sprawdź teraz. Ich Würde Dich Gerne Kennenlernen Englisch. Koronawirus 2019-nCoV zbiera śmiertelne żniwo i - jak przyznają eksperci - kwestią czasu jest wykrycie go w Polsce. Jak uchronić się przed zabójczym wirusem? Nie jest łatwo... Profesor Lidia Brylak z Krajowego Ośrodka ds. Grypy i szefowa Zakładu Badania Wirusów Grypy przy Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego przyznała w rozmowie z że dotarcie koronawirusa do Polski to kwestia czasu. Zauważyła, że choroby nie znają żadnych granic - często nie ma ratunku przed ich roznoszeniem się. Niebezpieczny wirus z Chin porównała do dobrze znanej nam grypy. Grypa też nie musi posiadać biletu lotniczego ani wizy. Przechodzi przez bramki i nie jest po prostu wykrywalna. Atakuje bez względu na wiek i przynależność polityczną - powiedziała. Profesor wytłumaczyła też, jak w najprostszy sposób chronić się przez zarażeniem koronawirusem 2019-nCoV. Najważniejsza jej zdaniem jest higiena. Jak się jest w mieście, gdzie występuje zagrożenie, to unika się targów, nie dotyka się padłych zwierząt itd. Ale przede wszystkim: higiena, higiena i jeszcze raz higiena. Kluczowe jest bardzo częste mycie rąk - nie żadnymi wynalazkami, tylko po prostu mydłem. Jak kichamy, to nie w ręce, bo potem możemy dotknąć do twarzy - mówi. Maseczki na ratunek?Chińczycy próbują chronić się przed koronawirusem, nosząc na twarzach maseczki chirurgiczne. Trend ten powoli dociera również do Polski. Jak się jednak okazuje, maseczka nie zapewni nam stuprocentowego bezpieczeństwa! Maski chirurgiczne dla społeczeństwa nie stanowią skutecznej obrony przed wirusami i bakteriami przenoszonymi w powietrzu, są zbyt luźne, nie mają odpowiednich filtrów i pozostawiają odsłonięte oczy - powiedział w BBC News doktor David Carrington z St George’s University of jednak, że mogą zmniejszyć ryzyko zarażenia. Skuteczność maseczek zależy od ich prawidłowego zakładania, częstego zmieniania, zdejmowania i utylizowania w połączeniu z odpowiednimi zasadami podwyższonej higieny - mówi z kolei dr Jake uważają, że dużo skuteczniejsze od maseczek jest jak najczęstsze mycie rąk ciepłą wodą z mydłem i kategoryczne niedotykanie dłońmi do oczu i nosa. Partnerem treści jest Dettol Bakterie, wirusy i drożdżaki. Jak się przenoszą i jak się przed nimi uchronić? (Pexels) Nie widzimy ich ani nie czujemy, a o ich obecności często zdajemy sobie sprawę, gdy jest już za późno. Szkodliwe drobnoustroje mogą przeniknąć do naszego organizmu na różne sposoby. Znając ich metody działania i mając do dyspozycji odpowiednie środki, możemy zapobiec rozprzestrzenianiu się bakterii i wirusów. Skuteczna obrona przed drobnoustrojami jest możliwa, choć wymaga od nas sporo wysiłku. Przede wszystkim musimy zdać sobie sprawę z zagrożenia i wypracować nawyki, które zapobiegną przedostawaniu się zarazków do naszego najbliższego otoczenia. 1. Bakterie, wirusy i drożdżaki Drobnoustroje to przede wszystkim bakterie, wirusy i drożdżaki. Pierwsze dwa określenia stosowane są czasem zamiennie, jednak między bakteriami i wirusami istnieją pewne różnice. Bakterie, podobnie jak wirusy, mogą stać się przyczyną chorób ogólnoustrojowych, które przenoszą się przez kontakt z zakażonymi osobami i ich płynami ustrojowymi. Bakterie, w przeciwieństwie do wirusów, mogą jednak przeżyć bez żywiciela i rozwijać się choćby na powierzchniach, do których dostęp miała osoba zakażona lub produkty spożywcze, na których się znajdowały. Wirusy namnażają się tylko w kontakcie z nosicielem – ludźmi, zwierzętami, roślinami, a nawet… bakteriami. Grzyby również mogą powodować powstawanie przykrych chorób, szczególnie u osób o osłabionej odporności. Do zakażenia dochodzi najczęściej poprzez kontakt z zanieczyszczoną powierzchnią. 2. Gdzie czyhają na nas zarazki Największy wpływ na rozprzestrzenianie się bakterii i wirusów mamy my sami, a konkretnie nasze niewłaściwe nawyki. Wirusy przenikają do naszego ciała metodą bezpośrednią przy bliskim kontakcie z osobą zarażoną lub metodą pośrednią, najczęściej drogą kropelkową oraz poprzez kontakt z powierzchnią, na której znajdują się zarazki. Wystarczy, że dotkniemy dłonią zanieczyszczonej powierzchni, a następnie przyłożymy ją do ust czy nosa i możemy narazić się na zarażenie. Zarazki czają się wszędzie, na poręczach, sklepowych wózkach, klamkach – innymi słowy wszędzie tam, gdzie często kładziemy dłonie. Dlatego ważnym sposobem na utrzymanie niezbędnej higieny będzie częsta dezynfekcja dłoni – nie tylko po powrocie do domu, ale w każdej sytuacji, gdy mogliśmy mieć do czynienia z zarazkami. Po wyjściu ze sklepu czy punktu usługowego warto skorzystać z żelu lub sprayu antybakteryjnego firmy Dettol. Produkty te nie tylko pozwolą pozbyć się zarazków z powierzchni dłoni, ale nie kleją się i nie pozostawiają przykrego zapachu. Warto mieć buteleczkę zawsze przy sobie – na wszelki wypadek. 3. Drobnoustroje w naszych domach Zarazki czyhają na nas nie tylko na zewnątrz. Nieświadomie przenosimy je również do własnego domu, zarówno na dłoniach, jak i odzieży. Miejscami, w których na pewno znajdziemy zarazki, będą więc przedmioty, których dotykamy zaraz po wejściu do domu – klamki, włączniki światła czy łazienkowy kran. To tylko kilka miejsc, ich lista wydłuży się, jeśli nie umyjemy rąk zaraz po przyjściu do domu. Odrębnym źródłem zarazków są miejsca i przedmioty związane ze sprzątaniem. Wilgotne środowisko jest doskonałym miejscem do rozwoju bakterii, dlatego toaleta, zapchany odpływ w zlewie, a nawet gąbka do czyszczenia naczyń czy szmatka do wycierania mebli mogą stać się źródłem bakterii, które nieświadomie roznosimy po całym domu. Dlatego do czyszczenia powierzchni zamiast zwilżonej szmatki warto używać chusteczek nasączonych substancją antybakteryjną firmy Dettol. Doskonale sprawdzą się do usuwania zanieczyszczeń z miejsc, w których mogą gromadzić się drobnoustroje. Produkty marki Dettol są w stanie zlikwidować 99,9% bakterii i wirusów*. 4. Zmień nawyki W przypadku bakterii i wirusów podstawą profilaktyki będzie zachowanie odpowiedniej higieny. Warto wyrobić sobie nawyk częstej dezynfekcji i mycia rąk nawet wtedy, gdy jesteśmy w domu. By trzymać zarazki z dala, należy myć ręce nie tylko przed i po posiłku, ale również w trakcie przygotowywania go. Jeśli doszło do zarażenia, pamiętaj, by myć dłonie zawsze po kichnięciu lub kaszlnięciu, w ten sposób ograniczysz rozprzestrzenianie się zarazków na resztę rodziny. Będąc w miejscach publicznych, unikaj dotykania twarzy, a w szczególności ust i nosa. Wbrew pozorom w ciągu dnia bezwiednie dotykamy twarzy nawet kilkadziesiąt razy. Oduczenie się tego nawyku utrudni drobnoustrojom wniknięcie do twojego organizmu. Niezbędna jest również częsta dezynfekcja powierzchni, które są najbardziej narażone na rozwój bakterii. W czyszczeniu pomoże antybakteryjny spray do powierzchni Dettol. Płyn wnika w najgłębsze zakamarki i likwiduje bakterie. Obejdzie się bez szorowania – wystarczy spryskać i zetrzeć. Nie wolno również zapominać o zdrowym trybie życia. Wypoczęty organizm lepiej radzi sobie ze zwalczaniem bakterii i wirusów. Dlatego warto wyrobić sobie zdrowe nawyki, zadbać o odpowiednią ilość snu, codzienną dawkę ćwiczeń i lekką, zbalansowaną dietę pełną witamin i mikroelementów. Utrzymanie czystości w domu może stanowić nie lada wyzwanie, jednak mając do dyspozycji sprawdzone produkty i wiedzę o najbardziej newralgicznych punktach, możesz skutecznie uchronić się przed drobnoustrojami. Wystarczy kilka dobrych nawyków, by sprawić, żeby twój dom był o wiele czystszy. *Dotyczy Dettol antybakteryjny spray do powierzchni (wersja podstawowa, o zapachu limonki z miętą) usuwa wirusa SARS-CoV-2; Dettol chusteczki antybakteryjne (original, o zapachu limonki z miętą) usuwają wirusa grypy H1N1, koronowirusa (BCV), RSV, rotawirusa, SARS-CoV-2 Sprayów, chusteczek antybakteryjnych, żeli antybakteryjnych należy używać z zachowaniem środków ostrożności. Przed każdym użyciem należy przeczytać etykietę i informacje dotyczące produktu. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. Partnerem treści jest Dettol polecamy Przeziębić się w lecie wydaje się być nie lada sztuką. Jednak zarówno statystyki, jak i codzienne życie pokazują, że przeziębienie może nas dopaść niezależnie od pory roku. Również w wakacje. Najgorzej jednak, kiedy przeziębimy się tuż przed upragnionym i długo wyczekiwanym urlopem. Albo w jego trakcie. Wiele osób planuje wolne od pracy z dużym wyprzedzeniem. Tygodniami zastanawiamy się, gdzie pojechać. Sprawdzamy oferty biur podróży, skrolujemy Facebooka czy Instagrama w poszukiwaniu inspiracji… I jest – to cudne miejsce, gdzie w końcu odpoczniemy od szefa i natłoku obowiązków. Tydzień wolnego, opłacony hotel, zarezerwowane bilety, plan wycieczki. Niefajnie by było ten czas spędzić kaszląc i kichając, prawda? Albo z zatkanym nosem, nie mogąc oddychać. Co zrobić, żeby nie przeziębić się w lecie? Jak uniknąć przeziębienia, a jeśli nas złapie – co zrobić, żeby nie zamieniło urlopu w koszmar? Na szczęście przed przeziębieniem można się ustrzec! Spis treści:Czym jest przeziębienie?Jak to się dzieje, że dopada nas przeziębienie (zwłaszcza latem)?Przebieg letniego przeziębienia – czy faktycznie trwa tyle samo?Sezonowość przeziębienia, czyli dlaczego chorujemy cały rok?Czemu jedni się przeziębiają latem, a inni nie?Żeby letnie przeziębienie nie zniszczyło Twojego urlopu… Czym jest przeziębienie? Najpierw przyjrzyjmy się temu, czym w ogóle jest przeziębienie (po angielsku common cold). Termin „przeziębienie” nie oznacza jednej choroby – jest to zespół objawów, które wywołać może ponad 200 różnych wirusów. Przeziębienie to wirusowe zapalenie górnych dróg oddechowych, czyli nosa, gardła, zatok przynosowych i krtani. Objawy przeziębienia to: drapanie w gardle, kaszel, ból gardła, katar, kichanie. Chorobie często towarzyszy ból głowy, zmęczenie i niekiedy gorączka lub stany podgorączkowe. Chyba każdy z nas zna te objawy. W ciągu roku przeziębienie dopada dorosłych od 2 do 4 razy; u dzieci występuje częściej, średnio 8-9 razy w ciągu roku. Przeziębienie potrafi wyłączyć nas z życia na kilka dni, a zazwyczaj trwa od 7 do 10 dni. Niestety część objawów może się utrzymywać nawet do trzech tygodni. Ale najgorszej jest, gdy przeziębienie dopada Cię w ważnym momencie, na przykład właśnie w trakcie urlopu. Nici ze smażenia się na plaży, wycieczek górskich i zwiedzania zabytków. Nawet jeśli objawy przeziębienia latem nie są bardzo nasilone, to i tak sama choroba może uprzykrzać życie. Stajemy się wtedy drażliwi i szybciej się męczymy. Dlatego zobacz, dlaczego w ogóle łapie nas przeziębienie i – co najważniejsze – czemu łapie nas w lecie. Jak to się dzieje, że dopada nas przeziębienie (zwłaszcza latem)? Przeziębienie jest chorobą wirusową. To oznacza, że żeby się zarazić, musimy mieć styczność z wirusem, czyli z osobą chorą. Wirusy atakujące drogi oddechowe najczęściej roznoszą się drogą kropelkową. Kiedy chory kicha, kaszle lub mówi, z ust i nosa wylatują w powietrze maleńkie kropelki śliny. To w nich przenoszą się wirusy, a przenosić się mogą na spore odległości. Może to być o kilkudziesięciu centymetrów do 2-3 metrów (dlatego utrzymanie dystansu społecznego jest jedną z rzeczy chroniących przed zakażeniem koronawirusem i innymi wirusami). Kropelki są bardzo małe, więc opadają wolno i utrzymują się w powietrzu przez długi czas. Dlatego łatwiej zarazić się w pomieszczeniu, gdzie jest mały przepływ powietrza, niż na dworze. Po jakimś czasie kropelki opadają na powierzchnie – w ten sposób wirusami powodującymi przeziębienie możemy się zarazić również przez kontakt z przedmiotami. Jeśli dotykamy powierzchni, na której jest wirus, a potem ust lub nosa, to wirus trafia do naszych dróg oddechowych. Podobnie, jeśli wirus znajdzie się na powierzchni naszego jedzenia lub picia. No i oczywiści zarazić się można przez bezpośrednią styczność z chorym. Dlatego z namiętnymi pocałunkami warto poczekać aż do zniknięcia objawów ;). Pozostaje jeszcze jedno, ważne pytanie: czy można złapać przeziębienie latem dlatego, że „nas przewiało”? To letni koszmar komunikacji miejskiej (do tego w samolotach czy pociągach z mocno ustawioną klimatyzacją). Kto jeździł, ten wie. Czasem w podróży trafi się jakaś osoba, która nie pozwala otworzyć okna, bo ją „przewieje”. Nie ma jednak naukowych dowodów na to, że od samej złej pogody, zmarznięcia, wspomnianego „przewiania” lub zmoknięcia można zachorować. Zawsze zarażamy się od kogoś chorego. Nagłe zmiany temperatury mogą natomiast wpływać na odporność, czyli działanie układu immunologicznego. Osłabiony organizm może nie poradzić sobie z wirusem. I tak, pośrednio, przez klimatyzację zwiększasz prawdopodobieństwo zachorowania. Przeziębienie latem przebiega według pewnego schematu – przyjrzymy mu się. Przebieg letniego przeziębienia – czy faktycznie trwa tyle samo? Pierwsze objawy przeziębienia występują po 1,5-2 dniach od kontaktu z osobą chorą. Na początku pojawiają się zmęczenie, uczucie chłodu, kichanie i ból głowy. Warto wtedy zachować czujność i unikać obciążania organizmu. Późniejsze objawy to kichanie, kaszel i katar: ich natężenie zależy od rodzaju wirusa i odporności chorego. Często bagatelizujemy drapanie w gardle – zrzucamy winę na klimatyzację, lody i zimne napoje. A tak naprawdę mogą to być właśnie pierwsze objawy przeziębienia, nie tylko latem. Jeśli w takim stanie chodzimy do pracy, spotykamy się ze znajomymi lub odbieramy dziecko z przedszkola, to od nas będą się zarażać inni. Największa zakaźność (czyli to, jak łatwo my zarażamy innych) występuje około trzech dni od wystąpienia pierwszych objawów. Jeśli zauważysz u siebie któreś z objawów przeziębienia, to zadbaj o swoją odporność. Zostań w domu, wygrzej się i wyśpij. Nie ignoruj dreszczy, zmęczenia i drapania w gardle – to może właśnie przeziębienie. Przeziębienie występuje cały rok, ale w pewnych częściach roku jesteśmy na nie bardziej narażeni. Przyjrzyjmy się sezonowości występowania przeziębienia. Sezonowość przeziębienia, czyli dlaczego chorujemy cały rok? Przeziębienie najczęściej występuje jesienią, zimą i wczesną wiosną. Wiąże się to z tym, że w tym okresie mamy mniejszą odporność, spotykamy się z innymi patogenami (bakteriami, wirusami i grzybami wywołującymi choroby) i… częściej przebywamy w zamkniętych i rzadko wietrzonych pomieszczeniach. Niższa temperatura i mniej słońca sprawia, że kropelki, w których żyją wirusy, wolniej wysychają. Warto też pamiętać, że od jesieni do późnej wiosny dzieci chodzą do szkoły. A to one częściej chorują na przeziębienie i przynoszą je do domu. Między innymi dlatego przeziębienie latem zdarza się rzadziej. Łapiemy wirusa od dzieci, rodziny, przyjaciół i bardzo często w pracy. Za to letniemu przeziębieniu sprzyja klimatyzacja i gwałtowne chłodzenie organizmu (na przykład kąpiel w morzu). Wahania temperatury mogą osłabić mechanizmy obronne naszego organizmu. Również gdy pijemy zimne napoje lub jemy ulubione lody, to dochodzi do obkurczenia naczyń krwionośnym w ustach i gardle. To też sprzyja rozwojowi przeziębienia i dopuszczaniu do organizmu wirusów chorobotwórczych. Na szczęście przeziębienie latem ma łagodniejszy przebieg od tego zimowego. Czemu jedni się przeziębiają latem, a inni nie? To chyba kluczowe pytanie. To, czy złapiemy przeziębienie, zależy od odporności organizmu na poszczególne rodzaje wirusa. Przez cały rok, również latem czy w czasie urlopu. Zależy też od ekspozycji na wirusa. To znaczy jak często go spotykamy, jak dużo go spotykamy i jak długo mamy z nim styczność. Wyobraźmy sobie, że wchodzimy do sklepu. Jeśli przed nami był w nim chory klient, to w powietrzu unoszą się kropelki zawierające wirusa. Wirus może się też znajdować na produktach, na których osiadły kropelki. Stawka podnosi się, jeśli takich klientów było kliku – wtedy wirusa w powietrzu i na przedmiotach jest więcej. Jeśli wejdziemy do sklepu na chwilę, dotkniemy tylko kilku przedmiotów i wyjdziemy na zewnątrz, to szansa na zarażenie się jest mała. W gorszej sytuacji jest ekspedientka – ona tym powietrzem oddycha pół dnia i dotyka wielu rzeczy w sklepie. Jej ekspozycja na wirusa jest znacznie większa niż klienta, który wpadł po przysłowiowe bułki, kupił cebulę i wyszedł. Nie bez znaczenia jest ogólna odporność organizmu i to, jak układ immunologiczny radzi sobie z poszczególnymi wirusami. Jeśli jesteśmy w dobrej kondycji, nasz , to zmniejszamy szansę zarażenia się. Podobnie, jeśli nasz organizm zna już danego wirusa, to umie produkować przeciwciała i szybko poradzi sobie z chorobą. Ale pamiętajmy, że ponad 200 wirusów jest odpowiedzialnych za wywoływanie przeziębienia. Dlatego tak ważne jest zadbanie o ogólny stan zdrowia. Żeby letnie przeziębienie nie zniszczyło Twojego urlopu… Nie ma leku na przeziębienie, ani takiego, który sprawi, że wyzdrowiejesz w dwa dni przed urlopem. Naukowcy nie wymyślili również szczepionki, która by przed nim chroniła. Dlatego jeśli możesz, zapobiegaj! Dbaj o zdrowie i o zdrowe otoczenie. Jeśli jednak zdarzy Ci się rozchorować – zadbaj o siebie: nie forsuj się! Duży wysiłek fizyczny może nasilić objawy; odpoczywaj i daj ciału walczyć z wirusem; oddychanie powietrzem z większą wilgocią ułatwia oddychanie (może poszukaj dyfuzora?); pij dużo wody: nawilży gardło i obniży temperaturę ciała; dodatkowo sprawi, że śluzówka będzie lepiej wyłapywała wirusy, a przez to – chroniła Cię przed wniknięciem patogenów do organizmu; jedz lekkostrawne pokarmy, niech Twój organizm skupi się na walce z chorobą, zamiast na trawieniu; unikaj papierosów i alkoholu. Daj odpocząć swojemu ciału od używek. Jeśli to nie pomaga, sięgnij po preparaty ograniczające objawy przeziębienia: na stany podgorączkowe i gorączkę zastosuj leki na bazie paracetamolu i ibuprofenu. Oba te leki mają działanie zarówno przeciwgorączkowe, jak i przeciwzapalne (pracetamol znacznie mniejsze); stosuj krople do nosa rozrzedzające wydzielinę. Będzie Ci łatwiej oddychać; syropy i tabletki na kaszel poradzą sobie zarówno z kaszlem suchym (nawilżą), jak i mokrym (ułatwią wykrztuszanie wydzieliny); dzięki sprayom, syropom i tabletkom dasz wytchnienie swojemu gardłu; wspomagaj organizm naturalnymi metodami na przeziębienie – miodem, syropem z czarnego bzu, herbatą z imbirem i sokiem malinowym. Nasze babki tak leczyły objawy przeziębienia, możemy brać z nich przykład. Jeśli masz trudność z wyborem preparatów możesz porozmawiać o tym z lekarzem lub farmaceutą w aptece. Pomogą Ci wybrać najlepsze produkty na Twoje objawy. Pamiętaj też, że niedoleczone przeziębienie może powodować powikłania i komplikacje. Nadwyrężone chorobą obszary mogą zostać zaatakowane innymi wirusami i bakteriami. Może to prowadzić do zapalenia ucha środkowego, zatok, gardła czy oskrzeli. Dlatego nie bagatelizuj choroby. Jeśli potrzebujesz szybkiej konsultacji telefonicznej z lekarzem rodzinnym (który może wystawić zwolnienie lekarskie czy e-receptę) – możesz zrobić to w Dimedic! Zdrowia i niech przeziębienie latem nie zepsuje Ci urlopu! Treści z działu "Wiedza o zdrowiu" z serwisu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą. Koronawirus to temat, którym od tygodni żyje praktycznie cały świat. Nikogo to chyba nie dziwi, gdyż chodzi o sprawy fundamentalne – nasze zdrowie i życie. Czy można uchronić się przed zarażeniem? Czy epidemie można powstrzymać, a jeśli tak, to w jaki sposób? Okazuje się, że pomocna może okazać się zaawansowana technologia. Koronawirus. Co to jest i jak można się nim zarazić? Koronawirus 2019-nCoV to gatunek wirusa, który pod koniec 2019 roku pojawił się w chińskim mieście Wuhan (prowincja Hubei). Jest to mutacja jednego z wirusów z podrodziny Coronavirinae (ich charakterystyczny wygląd to okrągły kształt z wypustkami przypominającymi koronę). Wirusy tej podrodziny są zazwyczaj niegroźne i prowadzą najczęściej do zwyczajnych przeziębień. W przypadku koronawirusa 2019-nCoV doszło jednak do groźniejszej mutacji. Wirus 2019-nCoV przenoszony jest głównie przez ludzi, a do zarażenia dochodzi drogą kropelkową (np. podczas kichania). Musi zatem dojść do kontaktu z wydzielinami osoby zakażonej. Objawy i skutki zarażenia koronawirusem Jakie objawy będą świadczyć o możliwym zarażeniu koronawirusem 2019-nCoV? Naszą uwagę powinny zwrócić wszelkie objawy, które standardowo towarzyszą grypie, a zatem: • gorączka powyżej 38ºC, • suchy kaszel, • bóle głowy i mięśni, • osłabienie organizmu, • duszności, problemy z oddychaniem. Jak widać, lista symptomów może być nieco myląca. Łatwo bowiem pomylić zarażenie groźnym wirusem z grypą, przeziębieniem czy nawet efektami oddychania zanieczyszczonym powietrzem (kaszel, kłopoty z oddychaniem czy ogólne złe samopoczucie). Tutaj, aby wykluczyć wszelkie wątpliwości oraz w związku z faktem, że do zakażenia koronawirusem dochodzi poprzez drogi oddechowe, warto rozważyć opcję, jaką są profesjonalne oczyszczacze powietrza, jak te proponowane przez markę Coway – lidera w branży, dostarczającego najbardziej zaawansowanych, a tym samym najskuteczniejszych sposobów walki z zanieczyszczonym powietrzem. Okazuje się, że rozwiązania tego typu są już wdrażane w chińskich placówkach medycznych. Jak donoszą media, chińskie szpitale złożyły zamówienie na oczyszczacze powietrza u jednego z producentów. Oczyszczacze stanowią broń w walce z wszelkiego typu zanieczyszczeniami, w tym rozprzestrzeniającymi się drogą powietrzną bakteriami i wirusami. To jeden ze skuteczniejszych sposobów, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. Jak uniknąć zarażenia koronawirusem? Śmiertelność związana z koronawirusem 2019-nCoV związana jest przede wszystkim z poważnym zapaleniem płuc, do jakiego dochodzi w wyniku przeobrażenia choroby lub jej powikłań. Jak uchronić się przed zakażeniem? Kluczowe znaczenie ma skrupulatne przestrzeganie zasad higieny oraz troska o to, czym oddychamy (wirus rozprzestrzenia się w powietrzu). Pomocne może okazać tutaj także stosowanie maseczek antysmogowych oraz oczywiście unikanie kontaktu z osobami zarażonymi. Rozwiązaniem zdecydowanie wartym rozważenia będzie także zaopatrzenie się we wspomniany już wcześniej oczyszczacz powietrza. Pomoc ze strony technologii – oczyszczacze powietrzaOczyszczacze powietrza to rozwiązanie, które zdało już egzamin podczas wcześniejszych epidemii chorób zakaźnych ( w Arabii Saudyjskiej podczas epidemii wirusa MERS). Nic zatem dziwnego, że i Chińczycy sięgają po tego typu broń. Nowoczesne, zaawansowane technologicznie oczyszczacze marki Coway eliminują większość rozprzestrzeniających się drogą powietrzną drobnoustrojów, w tym bakterie i wirusy. Znajdujące sie w urządzeniach filtry HEPA przechwytują wirusy i bakterie z powietrza i dezaktywują je, nie wypuszczając na zewnątrz. Ponieważ cząsteczki wirusów nie rozwijająją się poza organizmem żywym, we wnętrzu filtra HEPA tracą swoją siłę i nie stanowią zagrożenia dla człowieka. Powietrze u wylotu oczyszczaczy Coway jest zatem zupełnie czyste (zostało oczyszczone nawet w 99,9%). Czy filtr pomaga w ochronie przed koronawirusem? Tak. Rozmiar porów w filtrach HEPA wynosi, w zależności od rodzaju, od 0,1 do 0,3 μm. Cząsteczki koronawirusa są mniejsze (mają rozmiar od 0,08 do 0,12 μm), są jednak skutecznie wychwytywane przez filtr dzięki działaniu sił elektrostatycznych. Możemy mieć pewność, że nawet cząsteczki, które najłatwiej penetrują filtr HEPA (około 0,3 μm) są usuwanie ze skutecznością bliską 100%. Higiena osobista podstawowym zabezpieczeniemJak dbać o higienę w czasie pandemii koronawirusa 2019-nCoV? Pamiętajmy przede wszystkim o kliku kluczowych zasadach: • należy często i dokładnie myć ręcę przy użyciu mydła lub środka dezynfekującego, • unikać kontaktu dłoni z twarzą, • używać ręczników jednorazowych w miejscach publicznych, • zasłaniać twarz podczas kichania – chusteczką lub zgięciem ręki w łokciu. Unikanie podróżyAby zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem 2019-nCoV (jeśli to możliwe), zrezygnujmy z podróży. Miejsca i kraje o wysokim stopniu ryzyka zarażeniem wirusem są na bieżąco podawane i aktualizowane przez służby sanitarno-epidemiologiczne (komunikaty dla podróżujących GIS). Leczenie koronawirusa – szczepionki oraz leki Na obecną chwilę światowe służby medyczne nie dysponują ani szczepionką, która gwarantowałaby skuteczną ochronę przed zakażeniem, ani lekiem na koronawirusa 2019-nCoV. W Chinach prowadzone są próby leczenia z wykorzystaniem leków antyretrowirusowych stosowanych dotychczas, w zakażeniach wirusem HIV.

jak uchronić się przed wirusami i bakteriami