jak zdjąć majtki dziewczynie

100 000 obrazów Dziewczynki w majteczkach dostępne na zasadach licencji bez tantiem. kobiety. Zdjęcia stockowe【Dziewczynki w majteczkach】⬇ Pobierz z Depositphotos - bank zdjęć i obrazków bez tantiem Miliony zdjęć ze stocka do wykorzystania komercyjnego. Za duże majtki mogą się natomiast zsuwać i marszczyć, co utrudni Ci codzienne funkcjonowanie. Jak sama widzisz, prawidłowy dobór rozmiaru majtek, powinien uwzględniać Twoje potrzeby, preferencje oraz kształty sylwetki. Dobrze dopasowana bielizna to klucz do komfortu, pewności siebie i dobrego samopoczucia. Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Dziewczyny pomocy! majtki. Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Mam mały fetysz Wstydliwa sprawa. Uwielbiam wąchać swoje majtki. Specjalnie zakładam świeże majtki na noc, bo po nocy pachną najlepiej. Ściągam je rano i wącham. Kiedy wychodzę z domu (do baru, na piwo, spacer) zabieram je ze sobą i po kryjomu wącham kiedy mam na to ochotę. Mogłabym z tym jakoś żyć, ale jest mi coraz gorzej. Jak zdjąć lakier hybrydowy w domu? Zmatuj blokiem polerskim błyszczącą warstwę poprzedniej stylizacji, aby aceton lepiej wniknął. Nanieś aceton na Foil Nail Wraps (specjalne folie z wacikiem do ściągania lakieru) i przykryj nimi paznokcie. Po upływie 10 minut odsuń lakier hybrydowy przy pomocy patyczka lub kopytka, a pozostałości Ich Würde Dich Gerne Kennenlernen Englisch. Przyznaję, tucking to bardzo intymny temat. Jednak bardzo potrzebny wielu transpłciowym kobietom. Ten wpis to przede wszystkim poradnik jak ukryć penisa gdy jest się kobietą. Będzie też o przyczynach – dysforii płciowej, obawie przed transfobią, wadach i zaletach tej praktyki. Jak się domyślacie, tucking w moim przypadku jest już przeszłością. Choć może dlatego zyskałam dystans by o tym napisać. Wpis powstał po przeczytaniu poradnika How to tuck. Postanowiłam napisać podobny poradnik o tuckingu w naszym ojczystym płciowa na punkcie kroczaTak właściwie, to po co ukrywać co się ma w majtkach? Część osób trans kobiecych może czuć się komfortowo bez tuckingu. A część trans kobiet nawet siedząc w szafie i udając faceta będzie go codziennie praktykować. Źródłem tej potrzeby zazwyczaj jest dysforia płciowa. A konkretnie – ta na punkcie krocza. Obecność męskich narządów rozrodczych i genitaliów dla kobiety może być tragiczną sprawą. Oczywiście psychicznie zdrowa osoba nie usunie sobie ich w jakiś drastyczny sposób. Choć takie myśli mogą nie myślałam nawet, że tucking istnieje. Nienawidziłam męskich luźnych bokserek, wolałam te obcisłe. Ukrywanie wypukłości w kroku pomaga o tym zapomnieć – kolokwialnie mówiąc nic nie lata między nogami. Jednak może czasem sprawiać dyskomfort fizyczny. O tym szerzej za czemu można pozbyć się wypukłości w kroczu?Biologia na szczęście umożliwia dość skuteczne ukrycie zawartości majtek. Mogłam chodzić w bieliźnie i nic nie było widać. Jak to możliwe? Czas na krótką lekcję anatomii. Gonady męskie powstają w jamie brzusznej, z tych samych struktur co jajniki. Następnie kanalikami schodzą do worka moszny. Te kanały zwykle pozostają drożne na tyle, by schować w nich jądra. Niestety, czasem po chirurgicznej interwencji przy przepuklinie już nie ma takiej możliwości. Wtedy aż tak płasko nie będzie. Puste fałdy skóry i prącie dają się dość łatwo schować między nie jest bolesny. Początkowo można czuć dyskomfort. Miałam tak na początku stosowania tuckingu, gdy schylałam się ze złączonymi nogami. Gdy czuć ból – pewnie robisz coś źle, należy wtedy natychmiast przestać i spróbować troszkę – metody ukrywaniaSą dwie najczęściej stosowane metody — dwie pary ciasnych majtek lub używając gumki od rajstop i skarpetki. Bezpieczne i mało inwazyjne. Można też użyć taśmy klejącej. W sklepach ( dla cross-dresserów, Iguanatrend) sprzedają specjalne majtki „gaffy”, a często nie są potrzebne. Jest też radykalna metoda z klejem, na stronach porno krąży film pokazujący ją. Odradzam stosowanie takiej metody!Pierwszą i drugą metodę łączy sposób układania tego co jest pomiędzy nogami. Różnią się tylko sposobem utrzymania tego we właściwej pozycji. Postaram się w miarę prosto opisać czynności konieczne do ukrycia genitaliów. Polecam też obejrzenie filmu zamieszczonego na końcu wpisu – są rysunki anatomii. Nawet bez znajomości angielskiego filmik pomoże wykonać pierwszy obu metod nie jest wymagane ogolenie okolicy. Mogą być różne wariacje tej metody, jednak cel jest jeden – kulki lekko do przodu i do góry, puste fałdy skóry i prącie – ściągnięte do tyłu. Całość trzeba w tej pozycji docisnąć bielizną. Ja używałam ciasnych, za małych, majtek typu szorty-bokserki damskie. Sztuk dwa. Nie zostawiają miejsca na męskie też użyć odciętej górnej gumki od rajstop i kawałka skarpetki z której bierzemy część środkową stopy. Tak by powstałą tuba. Tą tubę nakładamy na gumkę. Tworzy to niejako majtki, są dwa otwory na nogi, a pomiędzy kawałek skarpetki co ma dociskać jak dokładnie to zrobić?Po czasie doszłam do perfekcji, kilka ruchów i już jest. Jednak warto znaleźć swój sposób. Oto mój. Podciągacie majtki do kolan. Kojarzycie jak się siedzi na toalecie? Robicie podobnie w powietrzu. Odciągacie wszystko do tyłu by było między nogami, złączacie nogi. Sięgając z tyłu dwoma palcami jednej ręki wciskacie kulki do góry. Ja robiłam to układając V z palca wskazującego i środkowego. Fani serii Star Trek mogą ułożyć palce w salut wolkański. 😉 Drugą ręką przytrzymujecie je w wolną ręką układacie z tyłu pustą mosznę i prącie – im bardziej do tyłu tym lepiej. Wciągacie majtki wciąż podtrzymując jądra. Jak już przód szortów już je podtrzymuje, poprawiacie ułożenie fałd między pośladkami. Tutaj przydają się szerokie majtki. Czasem dla usztywnienia konstrukcji przyklejałam wkładkę higieniczną do nich. Mocno podciągacie majtki. Im mocniej dacie wszystko do tyłu między pośladki i podciągniecie do tyłu – będzie bardziej płasko. Niestety, będzie też uczucie ściągnięcia skóry, troszkę mniej i zaletyZaletą jest jak już wspomniałam wyżej – ograniczenie dysforii płciowej, dyskomfortu psychicznego. Dzięki temu można nosić obcisłe stroje, a nawet iść na basen, wykąpać się w morzu! Pomaga też w passingu – nikt się nie domyśli, że przypisano przy urodzeniu płeć męską. Jednak do tego trzeba ciasno wszystko upakować. Mocne ściągnięcie skóry do tyłu może powodować dyskomfort. Do tego wzrasta temperatura, skóra się poci. Wpływa to też negatywnie na spermatogenezę, ale dla transkobiet zazwyczaj to żadna może w ciągu dnia się lekko rozwalić. Przykładowo – będzie lekko większa wypukłość (choć pewnie nikt nie zauważy jej). Może też skóra się ułożyć niekomfortowo, a nawet jakoś przykleszczyć i powodować ból. Niestety trzeba czasem poprawić ułożenie jej. Czasem też kulki schodziły niżej, choć i tak mało były widoczne. Tym bardziej, że na HRT będą powoli zmniejszać swoją idąc do toalety trzeba jeszcze raz robić tucking. Wystarczy zdjąć majtki, a po chwili wszystko wróci na pozycje anatomiczne. Początkowo wydłuży to wizyty w toalecie. Jednak szybko nabierzecie wideo poradnik, chociaż jest po angielsku, a autorka ma bardzo mocno podkreślone usta, co troszkę rozprasza, jednak ładnie ma to rozrysowane: tutaj był film, ale został usunięty z Bielizna na Walentynki. Zaskocz swojego mężczyznę! Bielizna na Walentynki powinna przyciągać uwagę partnera. Na Walentynki sprawdzą się zarówno ekstrawaganckie propozycje, jak bodystocking, czy gorsety, jak i klasyczna bielizna, czyli majtki i biustonosz. Bielizna na Walentynki powinna przyciągać uwagę partnera. Na Walentynki sprawdzą się zarówno ekstrawaganckie propozycje, jak bodystocking, czy gorsety, jak i klasyczna bielizna, czyli majtki i biustonosz. Bodystocking na Walentynki Bodystocking, czyli bielizna wykonana z przezroczystej siateczki to kostium przeznaczony dla odważnych i pewnych siebie kobiet . Najczęściej ten rodzaj bielizny wykonany jest z gładkiego, miękkiego materiału jakim jest nylon. Bodystocking występują w różnej wersji, z długimi lub krótkimi rękawami, z wyciętym lub zabudowanym dekoltem. Czerwona, czy czarna barwa stroju idealnie pasuje na wieczór walentynkowy. Gorset na Walentynki Gorset może być modelujący bądź wyszczuplający. Ten typ bielizny doskonale podkreśla walory kobiety, wysmukla sylwetkę, a także zakrywa jej niedoskonałości. Gorsety są wykonywane z koronki, bawełny, lnu, czy jedwabiu. Niektóre z nich usztywniane są fiszbinami . Gorset idealnie wygląda w połączeniu z pończochami, a sam zestaw jest świetnym pomysłem na walentynkową noc. Strój dwuczęściowy na Walentynki Komplet składający się z biustonosza i majtek sprawdzi się na wieczór walentynkowy, a dodatkowo można go wykorzystać również na co dzień. Na Walentynki najbardziej odpowiedni będzie zestaw z koronki . Koronkowa bielizna wygląda zjawiskowo, a także budzi bardzo erotyczne skojarzenia. Przebrania erotyczne na Walentynki Jeśli chcesz wnieść do swojego związku trochę pikanterii, postaw na erotyczne przebranie. Do wyboru jest wiele kostiumów erotycznych – najpopularniejsze to pokojówki, pielęgniarki, uczennicy czy policjantki . Czym jest bielizna funkcyjna? Poznaj różnice pomiędzy bielizną termiczną a termoaktywną . Kolejne bawełniane bokserki w szufladzie z bielizną... Przeczytaj, czy zestawy koronkowej bielizny to coś dla ciebie. Zaskocz go w łóżku! Jaki zestaw... Anna Sierant /fot. archiwum prywatne Opublikowano: 14:50 Kiedy byłam nastolatką, wśród produktów do higieny intymnej nie tyle dominowały, co dostępne w drogeriach, jeszcze wtedy wyłącznie stacjonarnych, były jedynie podpaski i tampony. W ciągu ostatnich lat wiele się jednak zmieniło i w czasie miesiączki można korzystać także z kubeczków czy majtek menstruacyjnych. Część dziewcząt i kobiet cały czas ma jednak obawy przed sięgnięciem po te „wynalazki”. Na własnej skórze (w tym przypadku akurat dosłownie) przekonałam się jednak, jak działają majtki menstruacyjne WIMIN. Wiem już też, że zmienią moje wieloletnie comiesięczne tradycje w zakresie higieny intymnej. Zanim zdecydowałam się na wypróbowanie majtek menstruacyjnych WIMIN, postanowiłam oczywiście poszukać na ich temat – a także ogólnie na temat tego rodzaju produktów – jak najwięcej informacji. Jak to jednak z „wujkiem Google” bywa, gdy już się naczytałam, on i tak podsuwał mi cały czas kolejne posty na ten temat, a pod nimi znajdowało się mnóstwo komentarzy od osób, które z majtek już korzystały lub które się nad ich zakupem cały czas zastanawiają. Zauważyłam, że inne kobiety, dziewczyny mają takie same pytania i wątpliwości związane z użytkowaniem majtek menstruacyjnych, które i mi towarzyszyły. Dlatego też te najważniejsze dla mnie (i, jak się okazało, również dla innych) kwestie poruszę w tym właśnie tekście. Mam nadzieję, że rozwieje on część waszych obaw. Dlaczego zdecydowałam się na majtki menstruacyjne WIMIN?Jak zadziałały majtki menstruacyjne WIMIN?Z czego wyprodukowano majtki?Podsumowując… Dlaczego zdecydowałam się na majtki menstruacyjne WIMIN? W (nie takim znów odwiecznym) podziale na zwolenniczki noszenia tamponów i podpasek, ja od dawna należę do tej drugiej grupy. Wiem, że są osoby, którym wygodnej chodzi się w tamponach czy kubeczkach menstruacyjnych, dla mnie lepszą opcją były jednak podpaski, więc kolejnym, „naturalnym” krokiem były dla mnie właśnie majtki. Dlaczego „krokiem dalej”? Zależało mi na tym, by móc nosić je dłużej niż jedną podpaskę, a majtki mogą być noszone nawet do 12 godzin, mają chłonność odpowiadającą 4 tamponom, wiadomo jednak, że wszystko zależy od tego, jak intensywnie dana osoba miesiączkuje, a także od dnia menstruacji. Sama nigdy nie miałam obfitych okresów, więc nie obawiałam się, że będę musiała zmieniać majtki częściej. Poza tym, choć tego rodzaju bielizna, zakupiona jednorazowo, kosztuje więcej niż pojedyncze opakowanie podpasek, to – biorąc pod uwagę długoletnie użytkowanie – zakup majtek menstruacyjnych okaże się po prostu bardziej oszczędny. Także dla środowiska, ponieważ jedną parę można nosić – przy odpowiednim użytkowaniu – przez wiele lat. Zdrowie intymne i seks WIMIN majtki menstruacyjne 90,00 zł Dobrze jednak kupić sobie nawet dwie sztuki, ponieważ po każdym noszeniu majtki należy opłukać w wodzie (jeśli używałaś ich podczas menstruacji czy w połogu, a nie np. tylko na czas treningu), a następnie wyprać z innymi rzeczami w temperaturze 40 stopni Celsjusza. Potem majtki trzeba powiesić na suszarce, ale – co ważne – nie można ich suszyć w suszarce bębnowej, aby nie straciły swoich chłonnych właściwości. Nie jest wskazane też ich prasowanie i traktowanie wybielaczem. Jeszcze zanim włożyłam produkt do wirtualnego koszyka, musiałam sprawdzić, który rozmiar wybrać (dostępne są rozmiary od XXS do XXL). Na stronie znajdziecie dokładną rozmiarówkę, ja w końcu zdecydowałam się na S, czyli rozmiar majtek, który noszę na co dzień, i okazało się, że był to trafiony wybór. Jak zadziałały majtki menstruacyjne WIMIN? Po wyjęciu majtek z eleganckiego granatowego pudełka, moją uwagę zwrócił przede wszystkim fakt, że wyglądają tak, jak zwykła bielizna, z „mocniejszą” warstwą chłonną w kroku. Majtki są czarne, po bokach znajduje się koronka, co dodatkowo sprawia, że nie ma się wrażenia noszenia wielkich miesiączkowych gaci. W moim przypadku pierwszy dzień okresu jest tym najbardziej obfitym w krwawienie, więc – ponieważ nigdy wcześniej takich majtek nie nosiłam – ubrałam je dopiero drugiego dnia. I co? I nic. Nic się nie stało. Pracowałam wtedy z domu, więc czułam się bezpieczniej, mając toaletę w pobliżu i wiedząc, że „w razie czego” nikt niepowołany żadnej plamki krwi nie zobaczy (jakby było się czego wstydzić, jednak wieloletnie przyzwyczajenie do myśli, że „nie może nic być widać” robi swoje). Żaden tego typu problem się nie pojawił, po prostu czułam się, jakbym nosiła zwyczajne majtki. Krew na majtkach (od wewnątrz) również była niewidoczna. A co, gdy u kogoś podczas miesiączki pojawiają się skrzepy? Wystarczy je zdjąć np. za pomocą papieru toaletowego. Anna Sierant /fot. archiwum prywatne Co więcej, jako osobie przyzwyczajonej do noszenia podpasek, było mi o wiele wygodniej bez nich. Po raz pierwszy założyłam majtki na 4 godziny (dość zachowawczo), potem na 5, 6 i 10 godzin i nadal nic nie przeciekało. Zapewne mogłabym je nosić i dłużej, gdybym nie musiała iść spać. A jeśli o noc chodzi – w moim przypadku majtki także w nocy sprawdziły się świetnie, ale – jak wspomniałam – mam raczej skąpe miesiączki, zwłaszcza nocami (ogólnie gdy pozostaję w spoczynku). Osobom, które obawiają się, że w ich przypadku konieczna mogłaby się okazać zmiana bielizny w nocy, polecam najpierw wypróbować majtki w dzień, gdy zazwyczaj krwawi się bardziej intensywnie i na tej podstawie sprawdzić, na jak długo wystarczy im jedna para. Ponadto majtki można też przecież nosić razem z wkładką higieniczną czy kubeczkiem menstruacyjnym – nie tylko jako jedyny środek do higieny intymnej w czasie miesiączki. Z czego wyprodukowano majtki? Ważną kwestią dotyczącą każdej bielizny, także menstruacyjnej, jest ta dotycząca materiału, z którego została ona wykonana. Same majtki składają się w 95 proc. z bawełny i 5 proc. z elastanu. Dzianina chłonąca wilgoć i chroniąca przed przeciekaniem, a także działająca antybakteryjnie i dbająca o dobrą cyrkulację powietrza, jest wyprodukowana w 80 proc. z bambusa, a w 20 proc. z bawełny. Natomiast warstwa ochronna, której zadaniem jest dbanie o to, by na ubraniach nie pozostawały żadne ślady, zawiera 50 proc. bawełny i 50 proc. poliuretanu. Koronka to w 89 proc. poliamid, a w 11 proc. – elastan. Majtki zostały wyprodukowane w Polsce i z polskich materiałów z certyfikatem OEKO-TEX®. Ich skład przekonał mnie, że nie zaszkodzą zdrowiu wrażliwych i intymnych części ciała. Poza tym, gdy tylko jest to możliwe, staram się kupować polskie produkty. Podsumowując… Pozytywnie zaskoczyło mnie, że majtki bardzo przypominają wyglądem zwykłą bieliznę, a w warstwie chłonnej są nawet cieńsze niż podpaski, których przez lata używałam. Jeszcze większym zaskoczeniem był fakt, że naprawdę nie przeciekają. Czym innym jest bowiem czytać o tym, a czym innym samej doświadczyć. Zdecydowanie polecam je na co dzień, a jeśli obawiasz się, że masz zbyt obfity okres, by móc je zmienić „na czas”, gdy jesteś w pracy czy w podróży, na pewno okażą się dla Ciebie dodatkowym wsparciem podczas jednoczesnego korzystania z innych środków do higieny intymnej. Ja jak na razie mam tylko jedną parę bielizny menstruacyjnej WIMIN, ale planuję kupić kolejne dwie, aby móc je nosić bez przerwy, nie czekając, aż jedyna para wyschnie po praniu. Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Anna Sierant Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy „Pijemy, kiedy chce nam się pić, a nie wtedy, kiedy mamy wodę pod ręką”. O trudnych czasem powrotach do seksu po porodzie opowiadają ginekolog i psycholożka „Wpojono nam, że trzeba dążyć do celu, nawet jeśli po drodze pojawiają się trudności”. Dlaczego tak trudno reagować na mobbing, mówi psycholożka Karolina Ołdak „Chcę wspierać kobiety i w jednym, i w drugim nieszczęściu”- mówi Kasia Morawska, zwolenniczka legalnej aborcji i dawczyni komórek jajowych Marysia Warych: „Ludzie myślą, że mamy dwa tryby: albo nie możemy wstać z łóżka, albo mamy halucynacje i słyszymy głosy. Tymczasem choroba afektywna dwubiegunowa ma różne oblicza” Po lekturze TEGO tekstu wiecie już, że nie ma uniwersalnego i najlepszego dla wszystkich maluchów momentu na rozpoczęcie odpieluchowania. To jednak wam drogie czytelnicze harpie nie wystarczy! Chcecie więcej! Chcecie wiedzieć czy jest jakaś złota metoda odpieluchowania, która jest szybka, skuteczna i niesie ze sobą niewielkie ryzyko negatywnych konsekwencji. Jest? Zobaczmy. Generalnie jeżeli pominiemy zupełnie odpieluchowanie niemowląt to zostają nam do wyboru dwie podstawowe metody – zorientowana na dziecko i zorientowana na rodzica. Najlepiej przebadaną naukowo metodą w której to zdanie rodzica jest najważniejsze jest metoda Azrin i Foxx (AF). Jej celem jest szybkie nauczenie dziecka samodzielnego korzystania z toalety. Trening zaczyna się w okolicach 20 miesiąca życia i średnio trwa… 4 godziny [1] . Brzmi kusząco prawda? Niestety jest haczyk. Tak spektakularne efekty osiągamy jedynie wtedy gdy odpieluchowanie przeprowadza spec od tej metody. Co więcej metoda jest raczej agresywna i w niektórych badaniach wykazano, że w trakcie odpieluchowania metodą AF u części dzieci pojawiają się ataki furii co oczywiście budzi wątpliwości czy metoda ta nie jest dla dziecka zbyt obciążająca i nie niesie ze sobą negatywnych konsekwencji emocjonalnych. Nie dysponujemy co prawda badaniami, które by badały i ewentualnie potwierdzały tę hipotezę niemniej doświadczenie uczy, że wszystko co jest na siłę przynosi więcej szkody niż pożytku. Dlatego też pomimo braku dowodów naukowych Amerykańska Akademia Pediatryczna (AAP), a także cała masa innych mniej lub bardziej tajnych stowarzyszeń eksperckich z całego świata wciela tutaj w życie zasadę „po pierwsze nie szkodzić” i opiera zalecenia dotyczące odpieluchowania na metodach zorientowanych na dziecko, czyli przede wszystkim na metodzie Brazeltona. Na czym polega ta metoda? Na wsłuchaniu się w dziecko i podążaniu za nim, za jego możliwościami i chęciami. Jeżeli dziecko wyraźnie buntuje się przeciw odpieluchowaniu – odpuszczamy i dajemy mu spokój na miesiąc czy dwa. W momencie w którym maluch zacznie wyrażać zainteresowanie tematem (lub bardziej życiowo przestanie stawiać opór – przypis mój własny) możemy rozpoczynać proces. Należy przy tym pamiętać, że ta metoda odpieluchowania zajmuje znacznie więcej czasu niż metoda FA i jest tak naprawdę długim i kilkuetapowym procesem który w skrócie można podsumować następująco: Zaznajamiamy dziecko z nocnikiem, pozwalamy mu na nim siedzieć w ubraniu, bawić się i tak dalej przez kilka tygodni aż do czasu gdy dziecko ‚polubi’ się z nocnikiem. Po tych kilku tygodniach pozwalamy dziecku oswajać się z nocnikiem, ale tym razem już z nagimi czterema literami – przy czym robimy to bez zbędnej spiny i presji – odpuszczamy jeśli widzimy, że jest to dla dziecka stresujące. Gdy zauważymy, że dziecko zrobiło kupę/siku do pieluchy sadzamy je na nocnik a zawartość pieluchy (czyli de facto tylko nr 2) wrzucamy do nocnika tłumacząc dziecku, że jej miejsce jest w nocniku. Kiedy zacznie nam się wydawać, że dziecko rozumie te kwestię zaczynamy co jakiś czas wysadzać malucha na nocnik (ale znowu bez spiny i bez zmuszania dziecka do długiego przesiadywania na nocniku ani do wysiłku by wycisnęło z siebie choć kroplę moczu!) Pozwalamy dziecku na pewne – najpierw krótkie potem coraz dłuższe – okresy czasu swobodnego biegania po domu bez pieluchy i zachęcamy do tego by w tym czasie załatwiało swoje potrzeby do nocnika. Każdy z tych etapów oczywiście trochę trwa i trzeba się nastawić, że cały proces zajmie nam parę ładnych miesięcy. Dokładniej rzecz ujmując oryginalna praca z wytycznymi dotyczącymi odpieluchowania mówi, że w przypadku większości dzieci proces można rozpocząć w wieku 24 miesięcy, w wieku 30-36 miesięcy większość dzieci będzie odpieluchowana w ciągu dnia, natomiast w wieku 36-48 miesięcy większość będzie odpieluchowana także w nocy. Gdyby ktoś miał wątpliwości to dodam tylko, że większość nie znaczy wszystkie 😉 [2]. Niezależnie jednak od tego jak długo proces ów będzie trwał musicie być świadomi tego, że kiedy zakończenie procesu wydaje się wam być tuż-tuż i macie ochotę wszem i wobec odtrąbić sukces opieluchowania może się okazać, że dziecko na nocnik się obrazi i nomen omen wypnie odmawiając korzystania z tego jakże uroczego kawałka plastiku. Natenczas nie panikujcie. To normalne i zdarza się u pewnego odsetka dzieci [3]. Warto też pamiętać, że jeszcze wiele miesięcy po już faktycznym sukcesie mogą się zdarzać wypadki. Ważne jest by wówczas nadal postać ciepłym, empatycznym i entuzjastycznym wobec nocnika rodzicem. Nie karać, nie krzyczeć, nie irytować się – choć wiem, że ta sytuacja może was frustrować. Nie karać, nie krzyczeć, nie upokarzać, nie naciskać – powinno się zresztą wyryć na każdym nocniku. Bo choć eksperci nie są zgodni co do tego kiedy powinno się dziecko odpieluchować – to jednak znakomita większość z nich zgadza się że stosowanie kar, przymusu i przemocy (tej emocjonalnej vide zawstydzanie też!) w trakcie tego procesu jest złe i prowadzi do jego wydłużenia i zwiększenia ilość wpadek, co więcej może mieć także długofalowe negatywne konsekwencje emocjonalne i fizjologiczne. Jeżeli więc czujesz, że zaraz wybuchniesz (a masz prawo tak czuć – wiem bo też odpieluchowywałam dziecko i ścieranie siuśków z podłogi po raz setny czasem doprowadza do białej gorączki) po prostu wyjdź do drugiego pokoju i ochłoń. AAP podkreśla zresztą, że odpieluchowanie jest procesem w trakcie którego najczęściej dochodzi do nadużyć zwłaszcza tych emocjonalnych ze strony rodzica. Dzieje się tak ponieważ rodzice często przeceniają możliwości rozwojowe dziecka w związku z czym niesłusznie interpretują wpadki i ewentualny opór malucha jako umyślne nieposłuszeństwo i krnąbrność. Tymczasem jeżeli spojrzymy na umiejętności jakich nabywa dziecko od czasu swoich narodzin do czasu aż nauczy się kontrolować swoje potrzeby fizjologiczne to najtrudniejszą do ogarnięcia umiejętnością jest… kontrolowanie potrzeb fizjologicznych i żadne raczkowanie, chodzenie, mówienie, samodzielne spożywanie posiłków ani nic innego nie może się z tym równać. Podsumowując – nie ma uniwersalnej recepty pokazującej krok po kroku jak odpieluchować dziecko. Tak długo jak odpieluchowanie będzie łagodnym i nie powodującym stresu procesem tak długo nie powinno wyrządzić dziecku krzywdy. Natomiast poniżej znajdziecie kilka innych wskazówek z różnych naukowych i eksperckich źródeł, które pomogą wam zaplanować proces odpieluchowania: dzieci uczą się przez naśladowanie – pozwól więc dziecku iść ze sobą do toalety by zobaczyło co robisz i zainteresowało się tematem. Bardzo dobrze na motywację dziecka do odpieluchowania działa też obserwowanie innych dzieci dlatego jeżeli masz na podorędziu jakieś znajome dziecko, które nie krępuje się by pokazać Twojemu maluchowi jak korzysta z nocnika to wykorzystaj swoją szansę. kup nocnik a nie nakładkę na sedes – dziecko musi mieć możliwość wygodnego postawienia stóp na podłodze kiedy się wypróżnia – jeżeli nogi będą zwisały swobodnie w powietrzu dziecku będzie trudniej kontrolować zwieracze [4, 5] lepiej by chłopcy zaczynali naukę korzystania z nocnika od siadania na nim ponieważ część chłopców którzy byli od początku uczeni sikania na stojąco odmawia potem siadania przy wypróżnieniu, co jak się domyślacie generuje pewne problemy natury technicznej [6] nie każ dziecku się wytężać by za wszelką cenę wysikało kropelkę moczu lub zrobiło kupę bo może to spowodować problemy z pęcherzem i zwieraczami [7, 8]. nie zmuszaj dziecka do przesiadywania na nocniku – jeżeli maluch chce wstać pozwól mu na to eksperci nie są zgodni co do tego czy rodzice powinni narzucić pewien rutynowy rytm sadzania na nocniku (czyli wysadzać malucha w określonych porach dnia lub po pewnych aktywnościach np. zawsze po wstaniu, śniadaniu, powrocie z placu zabaw, przed drzemką itd.). Niektórzy pediatrzy w tym sam Brazelton uważają, że wszystkie sesje nocnikowania powinny być inicjowane przez dziecko, natomiast niektórzy twierdzą, że wprowadzenie rutyny pomaga dziecku w procesie [9] i w dodatku przeciwdziała infekcjom układu moczowego [10]. W związku z tym to czy wprowadzicie rutynę czy zdacie się w pełni na dziecko leży tak naprawdę w waszej gestii. spora część dzieci boi się odgłosu spłuczki i tego, że po spłukaniu kupa zniknęła w odmętach wody klozetowej (wiele dzieci boi się że ubikacja także je kiedyś pochłonie, a dodatkowo część maluchów traktuje wydaliny jak integralną część swojego ciała z którą czują się związane emocjonalnie…) dlatego jeżeli maluch wyraża taką chęć to pozwól mu od początku spłukiwać wodę i postaraj się w prosty sposób wyjaśnić meandry kanalizacji i ludzkiej fizjologii [11]. Czasem w oswojeniu się ze strachem pomaga spłukiwanie samego papieru toaletowego nie wyrażaj się o stolcu i moczu brzydko czyli np. nie określaj ich jako śmierdzące – wykazano, używanie określeń tego typu zwiększa prawdopodobieństwo że dziecko będzie wstrzymywało stolec [12]. U nas był po prostu pan kupa i grzecznie salutowano mu na pożegnanie. spraw by odpieluchowanie i korzystanie z nocnika nie było nudziarstwem tylko fajną zabawą – my mieliśmy masę książeczek okołonocnikowych, śpiewaliśmy nocnikowe-wymyślane piosenki i wymyślaliśmy inne tego typu porywające rozrywki. Niemniej zachowaj przy tym zdrowy rozsądek i nie daj dziecku odczuć że odpieluchowanie jest aktualnie sensem jego egzystencji – nie od dziś wiadomo, że robienie czegokolwiek pod presją jest do kitu upewnij się, że stolec malucha nie jest bardzo twardy – jeżeli jest wprowadź do diety dziecka więcej błonnika i pamiętaj o odpowiednim nawodnieniu [13] dziecku łatwiej jest rozpoznać potrzebę wypróżnienia niż potrzebę oddania moczu więc nie bądź zdziwiony jeżeli kontrola nad pęcherzem przyjdzie dużo później niż kontrola zwieracza odbytu [14] nie porównuj swojego dziecka z dziećmi sąsiadki i wnuczkami ciotki klotki – z nimi i tak nie wygarasz bo ich dzieci zawsze szybciej siedzą, jedzą, przesypiają noce, raczkują, chodzą i stają na głowie. Odpieluchowują się też wcześniej. Dlatego wyluzuj i pogódź się z tym, że jesteś najbardziej nieudolną matką świata, a potem zaparz sobie herbaty, otwórz czekoladę i ze spokojem i dumą obserwuj jak Twoje dziecko staje się coraz bardziej świadome siebie i swojego ciała robiąc małe kroczki, które razem składają się na milowy krok do samodzielności małego człowieka. ps. i tak jeszcze długo, długo będziesz musiał asystować dziecku w toalecie – magiczną umiejętność podcierania się dzieci nabywają (średnio rzecz jasna) około 45 miesiąca życia [15]. Zdjęcie zmieniono

jak zdjąć majtki dziewczynie